Szczęście w nieszczęściu - w ten sposób można określić to, w jaki sposób wahały się losy iurbentii Basket Bilbao w 34. kolejce ACB. Najpierw zespół Txusa Vidorrety nie sprostał Regalowi FC Barcelona a to oznaczało, że Baskowie są już jedną nogą poza fazą play-off. Do pełni nieszczęścia brakowało żeby Alta Gestion Fuenlabrada pokonała u siebie zespół DKV Joventutu Badalona, bądź też Ricoh Manresa ograł Real Madryt.
Pierwsza nadeszła jednak dobra informacja z Fuenlabrady - Badalończycy nie dali najmniejszych szans gospodarzom i pokonali ich różnicą siedemnastu oczek, a za chwilę okazało się, że Real prowadzi w Manresie na pięć minut do końca różnicą kilku oczek. Wpatrzeni w monitor gracze iurbentii po chwili mogli już unieść ręce góry. "Królewscy" utrzymali przewagę i ostatecznie zwyciężyli Ricoh 84:81, zapewniając tym samym iurbentii awans do play-off.
Mimo sukcesu, trener Vidorreta na konferencji prasowej dał upust swojemu zdenerwowaniu. - Nie może tak być, że przez kilkanaście minut gramy bardzo dobrą koszykówkę, a później zapominamy kompletnie o taktyce oraz defensywie i całymi seriami tracimy punkty - grzmiał Hiszpan, lecz nie można się z nim nie zgodzić. Jego podopieczni objęli prowadzenie już w pierwszej kwarcie, a w drugiej utrzymywali dystans dwóch-czterech oczek, dzięki świetnej postawie chorwackiego duetu Drago Pasalić - Marko Banić. Skuteczne akcje pod koniec pierwszej połowy Jaki Lakovicia oraz Frana Vazqueza pozwoliły jednak gospodarzom przejąć kontrolę nad spotkaniem, a druga połowa była tylko systematycznym powiększaniem przewagi, która ostatecznie osiągnęła 23 oczka (88:65).
Wbrew przypuszczeniom trener Xavier Pascual nie zdecydował się dać odpocząć swoim najlepszym graczom. Juan Carlos Navarro spędził na parkiecie 27 minut, David Andersen - 26, a niewiele mniej grali Ersan Ilyasova i Lubos Barton - 21. Każdy z nich dołożył swoją cegiełkę do dwudziestego szóstego zwycięstwa w sezonie. Ilyasova zakończył spotkanie z dorobkiem 17 punktów i 9 zbiórek, zaś Navarro miał 11 oczek i aż 9 asyst.
Wiele emocji dostarczył również kibicom pojedynek dwóch potencjalnych spadkowiczów. Przed weekendem wiadomo było, że pewna gry w LEB w przyszłym sezonie jest ekipa Vive Minorki, natomiast drugi relegowany zespół miała wyłonić potyczka CAI Saragossa z CB Murcją.
Jeszcze na trzy minuty do końca rzutem z dystansu trzypunktowe prowadzenie swojej drużynie zapewnił Paolo Quinteros i było 55:52 dla gospodarzy. Chwilę później jego wyczyn skopiował Pedro Robles i na niespełna dwie minuty na tablicy pojawił się remis 57:57. I kiedy na dwadzieścia sekund przed końcem piłkę mieli koszykarze CAI, publiczność w Saragossie na stojąco oczekiwała dwóch punktów, które dadzą upragniony byt w ekstraklasie. Niestety, kozłujący Quinteros wpadł na Chrisa Mossa i popełnił przewinienie w ataku. Chwilę później, na 1,7 sekundy przed ostatnią syreną, w zupełnie niegroźnej sytuacji Branko Cvetković położył dwie ręce na biegnącym Taquanie Deanie i sędziowie zagwizdali faul. Amerykanin wykorzystał jedne rzut wolny, a później celowo nie trafił. Rzut rozpaczy gospodarzy przez całe boisko okazał się niecelny i radość wybuchła w obozie gości. Drużyna z Murcji utrzymała się w ACB, zaś beniaminek CAI za rok zagra ponownie w lidze LEB.
- Ja nie faulowałem w tamtej sytuacji. Naprawdę, w dziewięciu na dziesięć przypadków tego zdarzenia nie zakwalifikowano by jako faul - tłumaczył się zrozpaczony Cvetković, zaś trener ekipy z Saragossy, Alberto Angulo dodał tylko - Branko nie jest winny. Mecz przegraliśmy dużo wcześniej, kiedy nie potrafiliśmy trafiać z czystych pozycji i popełnialiśmy proste błędy, jak ten w końcówce.
Ponieważ w 34. kolejce swoje mecze wygrały wszystkie ekipy z miejsc 1-6, czołówka tabeli nie uległa zmianie. Koronowany w zeszłym tygodniu mistrz sezonu zasadniczego, TAU Ceramica Vitoria zwyciężyła w Madrycie Estudiantes, Unicaja pokonała nieznacznie u siebie Bruesę, podczas gdy Kalise Gran Canaria rzutem na taśmę odprawiła z kwitkiem Pamesę Walencja. Dwa punkty do swojego dorobku dodały również wspomniane wcześniej drużyny z Barcelony, Badalony i Madrytu.
Ostatnie zawody w lidze ACB w tym sezonie zagrał Michał Ignerski. Jego Cajasol Sewilla przegrało na wyjeździe z Vive 81:69, lecz ta porażka w ogóle nie miała znaczenia dla andaluzyjskiego zespołu, gdyż już wcześniej wywalczono utrzymanie się w ekstraklasie. Ignerski spędził na parkiecie 22 minuty i zdobył w tym czasie 13 oczek, będąc najlepszym strzelcem drużyny. Trafił również 3 z 4 rzutów zza linii 6,25 m.
Za tydzień w Hiszpanii rozpoczynają się play-offy. Lider rundy zasadniczej, TAU Ceramica zmierzy się z ósmą iurbentią Basket, Barcelona zagra z Pamesą, Unicaja z Kalise, zaś Real spotka się z Joventutem i będzie to najciekawsza para ćwierćfinałowa ACB.
Oto komplet wyników 34. kolejki ACB:
Kalise Gran Canaria - Pamesa Walencja 74:71
(Freeland 15 (7 zb.), Moran 10 (2x3), English 9 (2x3), Sanders 9 (1x3) - Williams 20 (2x3), Miralles 12 (5 zb.), Gregory 10, Perović 10 (6 zb.))
Ricoh Manresa - Real Madryt 81:84
(Rubio 30 (2x3, 6 zb.), Bulfoni 16 (4x3), Grimau 8 (2x3) - Reyes 19 (6 zb.), Bullock 14 (4x3), Hervelle 12 (2x3, 5 as.))
Vive Minorka - Cajasol Sewilla 81:69
(Jeter 17 (1x3, 6 as.), Stojić 17 (1x3, 8 zb.), Fernandez 11 (1x3) - Ignerski 13 (3x3), Savanović 12, Ellis 11 (3x3))
Estudiantes Madryt - TAU Ceramica Vitoria 83:105
(Popović 16 (5 zb.), Rancik 11, Suarez 10 (2x3, 6 zb.) - Mickeal 25 (2x3), Vidal 20 (5x3), Rakocević 18 (1x3))
Regal FC Barcelona - iurbentia Basket Bilbao 88:65
(Ilyasova 17 (3x3, 9 zb.), Vazquez 13 (5 zb.), Andersen 12 (1x3) - Seibutis 14, Banić 10 (7 zb.), Pasalić 10 (1x3), Guardia 8 (1x3))
Alta Gestion Fuenlabrada - DKV Joventut Badalona 84:101
(Oleson 22 (2x3, 5 as.), Blanco 16 (1x3, 5 zb.), Valters 16 (4x3, 7 as.), Manoildi 14 (4x3) - Bogdanović 18 (4x3, 5 zb.), Rubio 16 (2x3, 10 as., 5 zb.), Ribas 13 (2x3))
CAI Saragossa - CB Murcja 59:60
(Phillip 14 (7 zb.), Quinteros 14 (2x3), Green 10 (1x3) - Dean 15 (2x3, 5 zb.), Barnes 13 (10 zb.), Marco 11 (1x3))
Unicaja Malaga - Bruesa Gipuzkoa 79:72
(Haislip 24 (2x3, 7 zb.), Jimenez 9 (1x3, 12 zb.), Archibald 8 (7 zb.), Kelati 8 – Panko 24 (3x3, 7 zb.), Popović 11 (1x3), Roe 11 (8 zb.), Hopkins 10 (5 zb.))
Pauzowała: CB Granada
Tabela po 34. kolejkach sezonu zasadniczego:
1. TAU Ceramica Vitoria 60 pkt., 28-4
2. Regal FC Barcelona 58, 26-6
3. Unicaja Malaga 56, 24-8
4. Real Madryt 55, 23-9
5. DKV Joventut Badalona 54, 22-10
6. Kalise Gran Canaria 52, 20-12
7. Pamesa Walencja 48, 16-16
8. iurbentia Basket Bilbao 47, 15-17
--------
9. Alta Gestion Fuenlabrada 47, 15-17
10. Ricoh Manresa 46, 14-18
11. CB Granada 44, 12-20
12. Bruesa Gipuzkoa 43, 11-21
13. Estudiantes Madryt 43, 11-21
14. Cajasol Sewilla 42, 10-22
15. CB Murcja 41, 9-23
--------
16. Vive Minorka 40, 8-24
17. CAI Saragossa 40, 8-24