Co tam się działo! Najlepsze akcje 5. meczu finału EBL (wideo)

Newspix / Piotr Kieplin / Na zdjęciu: Kamil Łączyński
Newspix / Piotr Kieplin / Na zdjęciu: Kamil Łączyński

Anwil Włocławek pokonał w sobotę BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski 84:80 i jest krok od mistrzostwa Polski. Spotkanie obfitowało w wiele rewelacyjnych zagrań.

Czwarte kwarty powoli stają się znakiem rozpoznawczym koszykarzy Anwilu Włocławek. Podopieczni Igora Milicicia, podobnie jak w trzecim i czwartym starciu serii finałowej, znów zagrali doskonale w ostatnich 10 minutach meczu. Dzięki znakomitej pogoni, pokonali BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski 84:80 i do tytułu mistrza Polski brakuje im już tylko i aż jednej wygranej.

Pojedynek nr 5 był chyba jak dotąd najlepszym widowiskiem pod kątem efektownych zagrań i to zarówno z jednej, jak i z drugiej strony. Trudni do upilnowania dla rywali okazali się przede wszystkim Marc Carter i Mateusz Kostrzewski po stronie gości oraz Ivan Almeida i Josip Sobin z Anwilu.

Zagranie meczu bez dwóch zdań należało jednak do rewelacyjnego tego dnia Kamila Łączyńskiego. Celne trójki reprezentanta Polski miały niebagatelne znaczenie - pozwalały włocławianom na budowanie przewagi, pościg za "Stalówką" w trzeciej oraz czwartej kwarcie, a jego ostatnia celna próba z dystansu, była w zasadzie kluczowa dla losów starcia nr 5. No i jeszcze szalejący po rzucie syna Jacek Łączyński!

Dzięki sobotniemu zwycięstwu, Anwil prowadzi w serii 3-2. Następne spotkanie odbędzie się w najbliższy poniedziałek w Ostrowie Wielkopolskim. Możemy wtedy poznać mistrza kraju. Warunkiem jest oczywiście wygrana Rottweilerów.

ZOBACZ WIDEO Milik zirytował się na konferencji prasowej. "Nie ma mu się co dziwić"

Komentarze (1)
avatar
luka102
2.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
pocałujcie nas w du.e Anwil