El. MŚ: Kosowo rozbite. Polacy spełnili obowiązek w Prisztinie

Materiały prasowe / Andrzej Romański / KoszKadra.pl / Na zdjęciu: Adam Waczyński
Materiały prasowe / Andrzej Romański / KoszKadra.pl / Na zdjęciu: Adam Waczyński

Zagrali tak, jak powinni, wygrywając bezdyskusyjnie. Pierwszą fazę grupową eliminacji do przyszłorocznych mistrzostw świata polscy koszykarze zakończyli efektownym triumfem. W Prisztinie Biało-Czerwoni ograli reprezentację Kosowa 103:70.

W tym artykule dowiesz się o:

Efektownie i pewnie - tak podopieczni Mike'a Taylora odprawili na wyjeździe Kosowo. Rywale tylko w pierwszej kwarcie byli w stanie dotrzymać kroku Polakom, którzy ostatecznie wygrali różnicą 33 "oczek" trafiając m.in. 16 z 28 rzutów zza łuku.

W rolę egzekutora wcielił się Karol Gruszecki, autor 21 punktów (5/6 zza linii 6,75). Cztery trójki i 16 "oczek" dołożył Adam Waczyński, double-double skompletował Maciej Lampe, a 11 asyst rozdał Łukasz Koszarek. Dla tego ostatniego mógł to być ostatni występ z orzełkiem na piersi.

Dzięki tej wygranej grupę C Polacy zakończyli na drugim miejscu z bilansem 3 zwycięstw w 6 meczach. Pierwsze miejsce wywalczyli Litwini, którzy w sześciu pojedynkach odnieśli komplet zwycięstw.

Pojedynek w Prisztinie od początku należał do naszych rodaków. Kapitalnie zaczął przede wszystkim Waczyński, który w pięć minut zdobył 10 punktów. Po drugiej stronie wynik "trzymali" jednak Erjon Kastrati i Dardan Berisha, którzy w pierwszej kwarcie zdobyli łącznie 21 punktów. Bez wsparcia nie mieli jednak szans w starciu ze zbilansowaną polską drużyną (wszyscy zawodnicy zdobyli punkty).

Pod koszem dominował Lampe, a z obwodu wpadały całe serie rzutów trzypunktowych. To wszystko spowodowało, że przewaga podopiecznych Taylora jeszcze przed przerwą przekroczyła barierę 20 punktów. Gospodarze z każdą kolejną minutą tracili nadzieje na korzystny wynik.

Po zmianie stron szarpnął Kastrati, ale rękę na pulsie trzymał Gruszecki. Ten niemal wszystko czego się dotknął zamieniał na punkty. Polacy "odpływali" rywalom odnosząc najwyższy triumf w tych eliminacjach. Kastrati uzbierał ostatecznie 21 punktów. 17 oczek, 6 asyst, 4 zbiórki i tyle samo przechwytów dołożył Berisha, który "tradycyjnie" miał delikatne problemy ze skutecznością (6/17 z gry).

W drugiej fazie eliminacji rywalami Biało-Czerwonych będą Włosi, Chorwaci i Holendrzy. Do mistrzostw świata awans wywalczą trzy najlepsze reprezentacje.

Kosowo - Polska 70:103 (23:30, 11:27, 25:23, 11:23)

Kosowo:
Erjon Kastrati 21, Dardan Berisha 17, Ergin Grosha 10, Mikaile Tmusic 8, Valon Bunjaku 4, Dardan Kapiti 4, Semir Zakiqi 3, Leonard Mekaj 3, Rinor Peci 0.

Polska: Karol Gruszecki 21, Maciej Lampe 17 (10 zb), Adam Waczyński 16, Tomasz Gielo 12, Mateusz Ponitka 9, Marcel Ponitka 8, Aaron Cel 5, Dominik Olejniczak 5, Łukasz Koszarek 3 (11 as), Adam Hrycaniuk 3, Michał Sokołowski 2, Kamil Łączyński 2.

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Mbappe wyrasta na gwiazdę mundialu. "Nie trzeba być wybitnym kibicem żeby wiedzieć, że ma ogromny talent"

Komentarze (5)
avatar
SY91
2.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
z tym potencjalem ludzkim nawet jakby cudem udalo sie zakwalifikowac na MŚ to i tak nic się nie ugra. wtedy to my bedziemy dostawac 30 w plecy. przede wszystkim trzeba zmienic trenera bo ten je Czytaj całość
liger
1.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
cieszy fakt że koszmarek zagrał ostatni mecz w reprezentacji
....., ale co za niego ????
znów waczyński, ponitka starszy, czy może podekscytowany taylor wymyśli jakieś inne cudowne rozwiązanie
Czytaj całość
avatar
Norbert Dobrzycki
1.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z Litwą też byłą demolka :D 
avatar
yes
1.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W trzeciej kwarcie Kosowo rzuciło więcej :)
cieszyli się może