"Żołnierz Urlepa" - z taką łatką do Stelmetu Enei BC Zielona Góra przychodził Alejandro Hernandez, 28-letni hiszpański rozgrywający.
Ciekawostką jest fakt, że koszykarz specjalnie dla czterokrotnych mistrzów Polski rozwiązał swoją umowę na Litwie z zespołem Dżukija Olita. Tam był gwiazdą, najlepszym podającym ligi. Chciał sprawdzić się w silniejszej drużynie.
- Stelmet Enea BC to uznany klub na europejskim rynku. Gra w Lidze Mistrzów to ogromne wyzwanie. Chciałem się z tym zmierzyć - mówił Hiszpan w rozmowie z WP SportoweFakty.
Hernandeza chciał w zespole Andrej Urlep. To on był entuzjastą jego transferu, Hiszpan miał dać wsparcie Łukaszowi Koszarkowi na rozegraniu. Słoweniec na początku z niego korzystał, ale później Hiszpan oglądał mecze z perspektywy ławki rezerwowych. Jego transfer do Stelmetu Enei BC był największą zagadką sezonu 2017/2018.
Hernandez znalazł już nowego pracodawcę. Koszykarz przenosi się do II ligi hiszpańskiej, zagra w Iberosarze Palma. To 13. zespół minionych rozgrywek w LEB Gold (zaplecze ACB).
Congratulations Alex!
— Stelmet Enea BC Zielona Góra (@basket_zg) 17 lipca 2018
Hiszpan w zespole Stelmetu Enei BC wystąpił w 12 meczach w Energa Basket Lidze - zdobył łącznie 20 punktów, miał 17 asyst i 13 zbiórek. Bardzo słabe osiągnięcia jak na zawodnika zagranicznego.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: o wpadce na MŚ już zapomnieli. Zobacz zdjęcia z wakacji Hiszpanów