Potwierdziły się nasze doniesienia ws. powrotu Przemysława Karnowskiego do Energa Basket Ligi. W środę, jako pierwsi informowaliśmy o tym, że reprezentant Polski zwiąże się umową z Polskim Cukrem Toruń.
Klub postarał się o wyjątkową otoczkę tego wydarzenia. Konferencję prasową zorganizowano w Szkole Podstawowej nr 24 przy ul. Ogrodowej, której Karnowski jest absolwentem.
- To dla nas wielkie wydarzenie - ogłosił Ryszard Szczechowiak, dyrektor sportowy, który w pełni odpowiada za politykę transferową toruńskiego klubu.
Dla Karnowskiego jest to powrót do polskiej ligi po sześciu latach przerwy. W sezonie 2011/2012 z powodzeniem reprezentował barwy Siarki Tarnobrzeg (10,1 punktu i 4,4 zbiórki). Później wyjechał do Stanów Zjednoczonych. Tam przez kilka lat rozwijał się na Uniwersytecie Gonzaga. Był cenioną postacią. W zeszłym roku wystąpił z drużyną w finale NCAA.
Polak do NBA nie trafił, zdecydował się na grę w silnej lidze hiszpańskiej. Sezon rozpoczął w MoraBanc Andorra, ale w trakcie rozgrywek trafił do Montakit Fuenlabrada. To nie był dla niego udany rok. Sporo przesiadywał na ławce, a na dodatek miał problemy ze zdrowiem. W Toruniu ma się odbudować. O to ma zadbać Dominik Narojczyk, trener przygotowania motorycznego Polskiego Cukru i reprezentacji Polski.
Koszykarz od kilku dni trenuje już z zespołem, który przygotowuje się do gry w eliminacjach Basketball Champions League. Jego transfer sprawia, że trener Dejan Mihevc ma do dyspozycji aż pięciu graczy podkoszowych (Perka, Cel, Mbodj, Sulima i Karnowski). Polski Cukier pozyska jeszcze jednego zawodnika obwodowego.
ZOBACZ WIDEO Już nie "aniołki" a "Grażynki" Matusińskiego. Iga Baumgart-Witan: Pobiegłam dzięki euforii