FIBA Europe Cup: fińska lekcja koszykówki. Fatalny mecz Rosy Radom

WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Na zdjęciu: Obie Trotter
WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Na zdjęciu: Obie Trotter

W pierwszym meczu pierwszej rundy kwalifikacji do FIBA Europe Cup, Rosa Radom wysoko przegrała z fińskim Kataja Basket 65:86.

Nieprzypadkowo eksperci wypowiadający się na oficjalnej stronie FIBA Europe Cup wskazywali na Kataja Basket jako zespół, który powinien znaleźć się w fazie zasadniczej tych europejskich rozgrywek.

Tym samym radomianie są w bardzo złym położeniu przed rewanżem, który zostanie rozegrany 26 września. Muszą bowiem wygrać różnicą aż 22 punktów, co będzie zadaniem z gatunku arcytrudnych. Triumfator dwumeczu w drugiej rundzie kwalifikacyjnej spotka się z bułgarskim Rilski Sportist.

Emocji w tym meczu było jak na lekarstwo. Kataja już na początku spotkania popisała się serią 16:0, po której zrobiło się 18:2. Seppala trafił dwie trójki w tym okresie, a Wright był nie do zatrzymania - miał 7/7 z gry do przerwy. Po 20 minutach Kataja prowadziła aż 54:28, co było prawdziwą deklasacją. 11 strat Rosy, gospodarze zamienili aż na 18 punktów, a po szybkich kontratakach wywalczyli 22 "oczka", przy zaledwie jednym radomian.

W drugiej połowie poziom gry zdecydowanie obniżył się. Miejscowi kontrolowali wydarzenia na parkiecie i pewnie sięgnęli po zasłużony triumf. W ekipie trenera Witki najwięcej punktów zdobył Cullen Neal - 17, sześć mniej dołożył Obie Trotter, który jednak miał przeciętne 4/13 z gry.

Kataja Basket - Rosa Radom 86:65 (29:14, 25:14, 14:14, 18:23)

Kataja: Wright 20, Seppala 14, Jefferson 11, Simpson 8, Mullings 8, Huolila 7, Ojala 6, Palmi 6, Perttu 6, Herrala 0, Vanttaja 0.

Rosa: Neal 17, Trotter 11, Mielczarek 7, Mosquera 7, Wątroba 6, Wall 6, Szymański 4, Piechowicz 3, Zegzuła 2, Szczypiński 2.

ZOBACZ WIDEO Polski tenis w kryzysie. Karol Drzewiecki: Brakuje nam ogrania i stabilności finansowej

Źródło artykułu: