Wartość Diany Taurasi dla reprezentacji USA nie maleje. Doświadczona gwiazda dotychczasowych meczów nie mogła zaliczyć do udanych, ale im większa stawka, tym jej gra "wskakuje" na wyższy poziom.
W półfinałowym starciu przeciwko Belgijkom zaliczyła 26 punktów (5/10 zza łuku), 3 zbiórki i 3 asysty. Dzielnie wspierały ją Breanna Stewart (20 punktów) i Brittney Griner (16 punktów).
Półfinałowe starcie rozpoczęło się jednak zdecydowanie lepiej dla Belgijek. Kapitalnie grała Emma Meesseman, która w pierwszej kwarcie zaliczyła 13 punktów grając na stuprocentowej skuteczności.
Amerykanki trzymały jednak kontakt, a do ofensywy przeszły po zmianie stron. Szybkie dwie trójki trafiła Taurasi, kolejną dodała Jewell Loyd. Ekipa Dawn Staley odskoczyła na 10 "oczek". Dodatkowo zdominowała strefę podkoszową.
W "pomalowanym" nie do zatrzymania była Griner, a na różne sposoby defensywę Belgijek dziurawiła Stewart i przewaga broniących tytuły Amerykanek osiągnęła pułap nawet 20 punktów.
Wśród pokonanych Meesseman uzbierała 23 punkty, Kim Mestdagh 12, a Julie Allemand rozdała 12 asyst.
Belgia - USA 77:93 (26:21, 13:19, 18:33, 20:20)
Belgia: Emma Meesseman 23, Kim Mestdagh 12, Kyara Linskens 10, Julie Allemand 8 (12 as), Julie Vanloo 8, Antonia Delaere 6, Marjorie Carpreaux 4, Hanne Mestdagh 3, Jana Raman 2, An Wauters 1, Harrier Bende Belobi 0, Heleen Nauwelaers 0.
USA: Diana Taurasi 26, Breanna Stewart 20, Brittney Griner 16, Elena Delle Donne 9, Tina Charles 8, Jewell Loyd 8, Sue Bird 3, Nneka Ogwumike 3, A'Ja Wilson 0, Morgan Tuck 0, Kelsey Plum 0, Layshia Clarendon 0.