"Anwil zniszczył Ventspils" - w ten sposób wygraną mistrzów Polski opisuje renomowany portal "eurohoops.net". Taki tytuł nie zaskakuje, bo to był prawdziwy popis w wykonaniu podopiecznych Igora Milicicia.
Włocławianie, wspomagani dopingiem licznie zgromadzonej grupy kibiców (około 80 osób), nie dali żadnych szans mistrzom Łotwy, kontrolując wydarzenia na parkiecie od pierwszej od ostatniej minuty.
- Zagraliśmy bardzo dobrze w ataku. Zdobyć 99 punktów na wyjeździe to spore osiągnięcie. W obronie prezentowaliśmy się przyzwoicie, staraliśmy się wyłączyć z gry liderów: Johnsona i Beane'a - mówi autor 17 punktów Jarosław Zyskowski.
Kibice we Włocławku śpiewają: „Zagraj, zagraj, jak za dawnych lat”
— Karol Wasiek (@K_Wasiek) 10 października 2018
Dzisiaj zagrali, brawo @Anwil_official! Przyjemnie było na to popatrzeć
Anwil, tak jak w meczach z Polskim Cukrem i Asseco Arką, świetnie wszedł w mecz. W przeciwieństwie do poprzednich spotkań mistrzom Polski udało się grać w miarę równo przez 40 minut. To dało im pierwszą wygraną w sezonie 2018/2018. Włocławianie grali szybko, skutecznie i efektownie. Wyróżniali się Michał Michalak (22 z ławki), Walerij Lichodiej (15), Chase Simon (11), a pod koszami spustoszenie siał Josip Sobin (12).
- Byliśmy lepszą drużyną, zasłużyliśmy na wygraną. Pierwsza połowa była w naszym wykonaniu koncertowa. Byliśmy agresywni w obronie, dobrze dzieliliśmy się piłką w ataku. Tak właśnie chcemy grać. Po przerwie nieco straciliśmy rytm, za często patrzyliśmy na tablicę z wynikiem. To nas uśpiło. To jest wskazówka, że nie możemy tak robić w kolejnych spotkaniach - podkreśla trener Igor Milicić.
Włocławianie trafili aż 12 na 26 oddanych rzutów za trzy oraz 24 na 39 prób za dwa. Grali bardzo drużynowo, bo zanotowali 26 asyst. Mistrzowie Polski z przytupem wrócili do Europy po ośmiu latach przerwy. Korzystny wynik w Windawie może dodać im animuszu i pewności siebie.
W niedzielę Anwil zagra u siebie z Kingiem Szczecin w ramach Energa Basket Ligi. Kilka dni później (środa) do Włocławka przyjedzie rosyjski BK Niżny Nowogród z Vladimirem Dragiceviciem w składzie.
ZOBACZ WIDEO Serie A: Zabójcza skuteczność AS Roma! Rzymianie przetrwali napór [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Jednak, najbardziej ( już od jakiegoś czasu ) śmieszą mnie ankiety jakie się pojawiają pod artykułami.
Nieważne która drużyna z najlepszej czwó Czytaj całość