Adam Linowski w ostatnim spotkaniu Legii Warszawa z Arką Gdynia (69:79) wystąpił tylko przez 12 minut. Grał solidnie, gdyż w tym czasie zdobył sześć punktów oraz zebrał dwie piłki. Feralne zdarzenie miało miejsce na trzy minuty przed końcem pierwszej połowy spotkania. Podkoszowy został sfaulowany przez Roberta Upshawa, po czym runął na parkiet, uderzając z całym impetem dłonią.
Linowski nie dokończył spotkania w Gdyni. Po powrocie do stolicy zostały przeprowadzone dokładniejsze badania, a późniejsza diagnoza nie pozostawiła złudzeń. Potrzebna jest operacja, która wykluczy go z gry na 2-3 miesiące. To oznacza, iż 31-latek pojawi się na parkiecie dopiero w 2019 roku.
Podkoszowy ma najdłuższy staż w Legii Warszawa. Do stolicy trafił przed sezonem 2015/16 ze Znicza Basket Pruszków. W trwających rozgrywkach notował średnio 4 punkty, 2 zbiórki oraz 1.3 asysty na spotkanie.
Podopieczni Tane Spaseva po trzech kolejkach, z bilansem 1-2 zajmują 9. miejsce w tabeli. W najbliższej serii gier legioniści podejmować będą King Szczecin. W kolejnych meczach zagrają kolejno z Treflem Sopot, Polskim Cukrem Toruń, Spójnią Stargard oraz Anwilem Włocławek.
- Jesteśmy drugim najmłodszym zespołem w lidze. Wielu zawodników ma w tym sezonie nowe role, z którymi muszą się oswoić. Potrzebują czasu i rozegranych kolejnych meczów. Takie spotkania jak z Arką są cennym doświadczeniem, które z pewnością zaprocentuje w przyszłości - przekonuje Spasev.
ZOBACZ WIDEO: Wspinaczka debiutuje na igrzyskach olimpijskich. "To ogromny krok do przodu"