I liga: wielkie emocje w Poznaniu i Słupsku ze zwycięstwami gości. Przełamanie Pogoni

Materiały prasowe / Polfarmex Kutno / Na zdjęciu: zespół Polfarmexu Kutno w sezonie 2018/2019
Materiały prasowe / Polfarmex Kutno / Na zdjęciu: zespół Polfarmexu Kutno w sezonie 2018/2019

Bardzo zacięte i do końca emocjonujące było sobotnie starcie pomiędzy Biofarmem Basket i Polfarmexem. Ostatecznie lepsi okazali się goście. Po trzech porażkach z rzędu przełamała się za to Pogoń Prudnik, a szalony mecz w Słupsku wygrała Enea Astoria.

W Poznaniu zmierzyły się ze sobą mocno osłabione drużyny. Wśród gospodarzy wystąpić nie mogła dwójka najbardziej doświadczonych zawodników, czyli Marcin Flieger oraz Adam Metelski, a także Mateusz Bręk. Z kolei w ekipie z Kutna zabrakło Tomasza Andrzejewskiego, Patryka Gospodarka i Macieja Żmudzkiego. Siły obu stron były więc dość wyrównane. I od początku było to widać.

Zarówno jedni jak i drudzy nie ustrzegli się błędów, ale przez to każdy był lepszy w innym elemencie. Biofarm Basket lepiej zbierał i blokował, ale to goście mieli wyższą skuteczność rzutów z gry i dobrze szanowali piłkę (zaledwie 6 strat!). Końcówkę też lepiej wytrzymali właśnie oni.

Przy wyniku 70:73, poznaniacy mieli szansę doprowadzić do dogrywki, ale rzut Tomasza Smorawińskiego dosłownie wykręcił się z kosza. Przypieczętować wygraną gości mógł Michał Marek, ale - pół żartem, pół serio - nie chciał chyba dobijać swojej byłej ekipy, gdyż przestrzelił obie próby z linii osobistych na 5 sekund przed końcem. Dało to jeszcze szansę Biofarmowi Basket, ale rzut rozpaczy Mikołaja Kurpisza nie znalazł drogi do kosza Polfarmexu, wobec czego to do Kutna jadą dwa punkty. Warto dodać, że była to już czwarta porażka z rzędu graczy Pawła Blechacza.

Słabszy występ Wojciecha Pisarczyka nie przeszkodził Pogoni Prudnik odnieść niezwykle cennego triumfu nad WKK Wrocław. Gospodarze przegrali trzy ostatnie pojedynki, wobec czego zagrali mocno zmotywowani, aby przerwać tę serię. Ostatecznie sztuka ta im się udała, a spora w tym zasługa dobrej skuteczności rzutów dystansowych (48 procent). Co prawda goście także wyglądali nieźle w tym aspekcie (38 proc.), jednak tego dnia więcej atutów po swojej stronie mieli gospodarze. Głównym był Tomasz Prostak, który zanotował 20 punktów oraz po 4 asysty i zbiórki.

Szalone było za to spotkanie w Słupsku! Enea Astoria ostatecznie wywozi stamtąd niezwykle cenne dwa punkty, choć do samego końca nie mogła być tego pewna. Oba zespoły zagrały na naprawdę niezłym poziomie, ale mają po tym meczu jedną rzecz do mocnej analizy - rzuty wolne. Pomimo słabej skuteczności (13/25) goście wygrali, z czego oczywiście mogą się cieszyć, za to gdyby to STK Czarni (11/20) lepiej przykładali się do tego elementu, to oni mogli zainkasować pełną pulę.

Warto odnotować świetny mecz w wykonaniu Adriana Kordalskiego, który już stał się topowym rozgrywającym w I lidze. Wspierany był ponownie przez Damiana Cechniaka, ale także Huberta Wyszkowskiego, który dał swojej ekipie bardzo dużo dobrej energii z ławki wobec absencji Patryka Pełki. Goście mieli jednak w swoich szeregach kolektyw. W końcówce ważne punkty potrafiło bowiem zdobywać kilku graczy - Kukiełka, Dłuski, Grod, Nowakowski i Śpica, co dało Enea Astorii niezwykle ważną wygraną.

Potwierdzają się z kolei głosy mówiące o tym, że Księżak Syntex Łowicz posiada bardzo dobrych zawodników w pierwszej piątce, którzy nie mają niestety wsparcia od graczy wchodzących z ławki. Jedynym rezerwowym beniaminka, który był w stanie zapunktować w meczu z GKS-em, był Mikołaj Motel. Reszta zagrała na zero i choć pierwsza piątka zanotowała niezłe zawody (65 punktów), wygrana powędrowała na konto gości, wśród których prym wiódł tercet Zmarlak-Wieloch-Maj. Efekt nowej miotły więc nie zadziałał. Nowy trener, Mikołaj Czaja, pracę w Łowiczu zaczyna od porażki.

Wyniki sobotnich meczów 7. kolejki I ligi:
Biofarm Basket Poznań - Polfarmex Kutno 70:73 (21:22, 18:22, 16:17, 15:12)
Biofarm Basket:

Kurpisz 20 (11 zb.), Smorawiński 17, Czyż 12, Samsonowicz 10, Lewandowski 7, Gruszczyński 4, Rostalski 0, Tomaszewski 0.

Polfarmex: Marek 19, Sobczak 13, Czyżnielewski 11, Majewski 10, Wieczorek 9, Nowicki 4, Pawlak 3, Obarek 2, Matyszkiewicz 2.

Pogoń Prudnik - WKK Wrocław 87:79 (19:25, 21:13, 28:20, 19:21)
Pogoń:

Prostak 20 (4x3), Sroka 19, Mordzak 15, Krawczyk 12, Nowakowski 9, Pisarczyk 9, Szpyrka 3, Antczak 0, Poznański 0.

WKK:
Jędrzejewski 19, Koelner 13 (4x3), Patoka 12, Rutkowski 11, Pieloch 10, Ciechociński 4, Fiedukiewicz 4, Malona 4, Józefiak 2, Kroczak 0.
STK Czarni Słupsk - Enea Astoria Bydgoszcz 90:92 (28:19, 17:25, 23:25, 22:23)
STK Czarni:

Kordalski 20 (15 as.), Wyszkowski 18, Jakubiak 15, Seweryn 11, Cechniak 10, Długosz 8, Rypiński 8, Powideł 0.

Enea Astoria:
Dłuski 17, Śpica 17, Szyttenholm 13, Frąckiewicz 12, Kukiełka 11, Nowakowski 10 (11 as.), Aleksandrowicz 7, Grod 5, Kondraciuk 0.
Księżak Syntex Łowicz - GKS Tychy 75:82 (20:22, 18:19, 19:19, 18:22)
Księżak Syntex:

Salamonik 22, Grzeliński 13, Stopierzyński 11, Motel 10, Ratajczak 10, Kobus 9, Bojko 0, Dąbek 0, Świderski 0, Włuczyński 0.
GKS:

Zmarlak 18, Maj 13, Wieloch 13, Szymczak 12 (4x3), Jankowski 11, Taisner 7, Majka 6, Kulon 2, Bogdanowicz 0, Fenrych 0.

#DrużynaMZP+-Pkt
1 WKS Śląsk Wrocław 30 23 7 2732 2356 53
2 Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 30 21 9 2580 2362 51
3 Muszynianka Domelo Sokół Łańcut 30 21 9 2572 2425 51
4 Icon Sea Czarni Słupsk 30 18 12 2440 2346 48
5 GKS Tychy 30 16 14 2561 2467 46
6 Enea Basket Poznań 30 16 14 2330 2339 46
7 Górnik Trans.eu Zamek Książ Wałbrzych 30 16 14 2253 2232 46
8 WKK Wrocław 30 16 14 2321 2393 46
9 Timeout Polonia 1912 Leszno 30 15 15 2406 2354 45
10 Pogoń Prudnik 30 15 15 2512 2509 45
11 Sensation Kotwica Kołobrzeg 30 13 17 2434 2469 43
12 Polfarmex Kutno 30 12 18 2313 2429 42
13 Znicz Basket Pruszków 30 12 18 2125 2209 42
14 KS Księżak Łowicz 30 10 20 2383 2617 40
15 AZS AGH Kraków 30 10 20 2292 2451 40
16 SKK Siedlce 30 6 24 2425 2721 36

ZOBACZ WIDEO: Fajdek o mały włos nie zabił trenera. "Gdyby nie wstał, skończyłoby się zgonem"

Komentarze (1)
Eric Getting
5.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mecze w 1 lidze są bardzo zacięte i wyrównane.