"Katarzynki" na fali. Po efektownej wygranej nad Galatasaray Stambuł teraz ekipa z Grodu Kopernika była bezlitosna dla rywalek z Grecji i to na ich terenie.
Podopieczne Stefana Svitka jedynie w pierwszej kwarcie nie potrafiły wskoczyć w swój właściwy rytm. W drugiej - gdy w końcu sztuki tej dokonać się udało - Energa pomknęła do przodu zostawiając gospodynie daleko w tyle.
Trudno było znaleźć rubrykę, w której koszykarki z Lefakdy były w stanie nawiązać walkę z toruniankami. "Na desce" Energa wygrała 66:31, mając aż 27 zbiórek pod atakowaną tablicą. Gospodynie miały do tego zaledwie 24 procent skuteczności rzutów z gry.
Pomimo wysokiej wygranej sztab szkoleniowy Energi ma nad czym myśleć. Drogę do kosza znajdował średnio co trzeci rzut, a dodatkowo torunianki popełniły aż 20 strat (o 3 więcej od rywalek).
Indywidualnie na pewno wyróżnić należy Laurę Svaryte , która skompletowała swoje kolejne double-double. Mnóstwo energii drużynie dała też Angelika Stankiewicz. W 15 minut spędzonych na parkiecie zaliczyła 15 "oczek" - najwięcej w Energii. Słabiej tym razem spisała się Nirra Fields (3/11 z gry).
Niki Lefkada - Energa Toruń 44:74 (9:10, 11:22, 14:22, 10:20)
Punkty dla Energi: Angelika Stankiewicz 15, Laura Svaryte 12 (13 zb), Sanja Mandić 10, Katarzyna Trzeciak 10, Daugile Sarauskaite 8 (10 zb), Nirra Fields 7, Alice Kunek 5, Emilia Tłumak 3, Roksana Schmidt 2, Agnieszka Skobel 2, Ana-Marija Begić 0.
# | Drużyna | M | W | P | Pkt. | +/- |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | Energa Toruń | 3 | 2 | 1 | 5 | 233:185 |
2 | MBA Moskwa | 2 | 2 | 0 | 4 | 168:138 |
3 | Galatasaray Stambuł | 2 | 1 | 1 | 3 | 136:138 |
4 | Niki Lefkada | 3 | 0 | 3 | 3 | 161:237 |
ZOBACZ WIDEO: Paweł Fajdek napisał książkę "Petarda". "Śmiałem się i mówiłem: Boże, co sobie ludzie pomyślą?"