Alpe Adria Cup: dwie różne połowy GTK, gliwiczanie wygrywają mecz i grupę

Krzysztof Kaczmarczyk 19 Grudnia 2018, 20:58

Materiały prasowe / Materiały prasowe / Łukasz Sobala / Na zdjęciu: Szymon Kiwilsza

• GTK marzyło o niespodziance. "Rywale wbijali gwoździe. Wynik jak z NBA"

Osłabiony rywal nieco uśpił gospodarzy, którzy przespali pierwszą połowę. Najwięcej energii miał w sobie Szymon Kiwilsza, solidnie punktował Riley LaChance, ale to ekipa z Wiednia prowadziła 46:42.

Wstrząs w szatni przyniósł jednak efekt. Gliwiczanie zaczęli agresywnie bronić, wyprowadzili też kilka szybkich ataków. Drugą połowę rozpoczęli od serii 7:0 i pomknęli po triumf.

Goście z Austrii musieli w końcu opaść z sił, bo na parkiecie nawet na sekundę nie pojawił się najskuteczniejszy gracz tego zespołu Jasona Detricka (średnio 30 punktów na mecz). GTK z kolei coraz mocniej podkręcało tempo gry. Kontry kończył Kacper Radwański, swoje minuty wykorzystał Mateusz Szlachetka.

W końcówce swoje konto podbudował jeszcze LaChance, a GTK wygrało ostatecznie 95:70. - W pierwszą połowę weszliśmy bez właściwej energii. Wygrana jednak cieszy, tak w meczu jak i w całej grupie - powiedział po spotkaniu Paweł Turkiewicz, trener gliwiczan.

LaChance zakończył mecz z 23 punktami, Kiwilsza dołożył 17 "oczek" i 8 zbiórek. Trzeba dodać, że śląski zespół zagrał bez Mylesa Macka, Damonte Dodda i Jakuba Dłoniaka.

GTK Gliwice - BC Hallmann Wiedeń 95:70 (25:23, 17:23, 27:14, 26:10)

GTK: Riley LaChance 23, Szymon Kiwilsza 17, Mateusz Szlachetka 11, Dawid Słupiński 10, Kacper Radwański 9, Desmond Washington 9, Maverick Morgan 8, Piotr Robak 4, Marek Piechowicz 2, Daniel Dawdo 2.