Anwil dużo lepszy w hicie Energa Basket Ligi. Stelmet Enea BC potrzebuje wzmocnień

Newspix / Piotr Kieplin / PressFocus / Na zdjęciu: Anwil i Stelmet
Newspix / Piotr Kieplin / PressFocus / Na zdjęciu: Anwil i Stelmet

Na ten moment Anwil Włocławek jest dużo lepszą drużyną od Stelmetu Enei BC. Tę różnicę zielonogórzanie mogą zniwelować, jeśli do drużyny dołączą nowi zawodnicy, których klub poszukuje na rynku transferowym.

Mija właśnie trzeci tydzień od momentu odejścia z drużyny Borisa Savovicia. Nie wchodząc już w szczegóły rozstania, Stelmet Enea BC Zielona Góra stracił kluczowego zawodnika, który średnio dostarczał ponad 14 punktów i pięć zbiórek. Na nim zespół mógł polegać.

Teraz formacja podkoszowa wygląda dość ubogo, problemy ze zbiórkami są bardzo widoczne. Dla przykładu: Darko Planinić mimo 20 minut spędzonych na parkiecie, nie zebrał we Włocławku ani jednej piłki w obronie (trzy w ataku).

Problemy podkoszowe to jedno, ale i na obwodzie zespół wygląda dość przeciętnie. Co prawda rozkręca się Gabe DeVoe, ale niewiadomą pozostaje Filip Matczak, którego trener Jovović nie widzi w rotacji. W środę w ogóle nie wybiegł na parkiet. - W tej drużynie nie ma takiego pewniaka, który dałby tej drużynie w każdym meczu sporą liczbę punktów - twierdzi dziennikarz Jacek Białogłowy, który jest zorientowany w realiach zielonogórskiego klubu.

Stelmet intensywnie szuka zawodnika/ów na rynku transferowym. W najbliższych dniach klub ma usiąść do rozmów z Thomasem Kelatim (był w Stanach Zjednoczonych), który już wcześniej zapowiadał, że wróci do gry po Świętach Bożego Narodzenia.

Wzmocnienia są konieczne, co pokazał świąteczny mecz we Włocławku. Stelmet na ten moment jest słabszy od Anwilu. Gospodarze wygrali 93:84, choć końcowy wynik nie do końca oddaje to, co działo się na parkiecie. Podopieczni Igora Milicicia byli wyraźnie lepsi, kontrolowali wydarzenia na parkiecie i mogli wygrać znacznie wyżej.

- Gospodarze byli lepsi, zasłużyli na zwycięstwo. W pierwszej połowie daliśmy im rzucić zbyt wiele punktów. Straciliśmy aż 46 oczek. Muszę dokładnie przeanalizować, w jaki sposób zagrać przeciwko włocławianom w kolejnym spotkaniu - przyznaje Igor Jovović, trener Stelmetu Enei BC, dla którego jest to pierwszy sezon pracy w Energa Basket Lidze.

Michał Sokołowski twierdzi z kolei, że obrona i zbiórki w defensywie to największe bolączki Stelmetu Enei BC. - Mamy z tym problemy od początku sezonu. W końcówce meczu mieliśmy swoje szanse, ale rywale znów nam odskoczyli - podkreśla reprezentant Polski.

ZOBACZ WIDEO Debiut Leona w kadrze Polski coraz bliżej. "Mieć go w drużynie to jak oszukiwać. Jest po prostu za dobry!"

Komentarze (32)
avatar
яzemiosło
27.12.2018
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
"Muszę dokładnie przeanalizować, w jaki sposób zagrać przeciwko włocławianom w kolejnym spotkaniu- Jovovic"
Dlaczego tego nie zrobił przed meczem świątecznym?
W rewanżu zarówno Anwil i Stelme
Czytaj całość
avatar
fazzzi
27.12.2018
Zgłoś do moderacji
12
1
Odpowiedz
Mecz miał swoją wagę bo oba zespoły mają sobie od pewnego czasu co nieco do udowodnienia... ale to tylko "stan" na 26.12... tak wygląda stan rzeczy. "Filozoficznie" patrząc... jest jeszcze czas Czytaj całość
zielonogórzan
27.12.2018
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Anwil owszem wygrał, ale mecz był na styku. Zabrakło Stelmetowi skuteczności. Anwil musiał, Stelmet mógł. Mina trenera Anwilu, jak Stelmet w końcówce doszedł na 3 punkty, była bezcenna. Strach Czytaj całość
Rebus
27.12.2018
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
chyba jednak ultrasi z włocka :) są bardziej nadymani niż kibice z zielonej. Czekamy do kolejnej porażki i balonik wtedy znowu pęknie jak po spójni. Zwalnianie trenera i zawodników itp. 
avatar
zigi76
27.12.2018
Zgłoś do moderacji
8
0
Odpowiedz
Pana "redaktora" najwyraźniej trochę poniosło. Anwil wygrał zasłużenie, ale pisanie że jest dużo lepszy od Stelmetu jest po prostu przejawem braku obiektywnej oceny sił poszczególnych drużyn, o Czytaj całość