BCL: fatalna końcówka i kolejna porażka Anwilu. Trudna sytuacja mistrzów Polski

PAP / Tytus Żmijewski / Na zdjęciu: Josip Sobin (z lewej) i Ariel Hukporti
PAP / Tytus Żmijewski / Na zdjęciu: Josip Sobin (z lewej) i Ariel Hukporti

Anwil Włocławek koncertowo zepsuł końcówkę czwartej kwarty, w efekcie przegrywając we własnej hali z MHP Riesen Ludwigsburg 74:87. Dla mistrzów Polski to trzecia porażka z rzędu w Basketball Champions League.

Trzeba to powiedzieć wprost: Anwil Włocławek fatalnie rozegrał decydujący fragment czwartej kwarty, pogubił się po obu stronach parkietu. Reakcja MHP Riesen? Seria 16:0, po której ze stanu 74:71 na korzyść mistrzów Polski zrobiło się 87:74 dla ekipy z Niemiec.

W ogóle cała druga połowa nie potoczyła się po myśli drużyny Igora Milicicia. Gospodarze przegrali ją 27:49, z dużą nawiązką roztrwaniając przewagę zbudowaną do przerwy. Wyglądało to tak, jakby Anwil za szybko uwierzył, że mecz jest już rozstrzygnięty.

Goście wykorzystali to wzorcowo. Gonili za wynikiem, aż w końcu dogonili i przegonili Anwil. Nakręcali kontrataki, zdobyli dwa razy więcej punktów drugiej szansy. Gdy złapali wiatr w żagle, byli już nie do zatrzymania.

Kapitalną robotę dla MHP Riesen zrobił Marco Knight, debiutant w Basketball Champions League. Zagrał niesamowite spotkanie, zdobył 27 punktów, trafiając 12 na 14 rzutów z gry. 18 "oczek" dla przyjezdnych dorzucił Kelan Martin, a 17 punktów dołożył Owen Klassen. Ta trójka zdobyła w sumie tylko 12 "oczek" mniej, niż cała drużyna Anwilu.

Wśród gospodarzy należy wyróżnić Walerija Lichodieja, autora 19 punktów (7/10 z gry), wiele dobrego zrobił też Nikola Marković. Minusów można znaleźć zdecydowanie więcej - jednym z nich była postawa Chase'a Simona, który po 10 zdobytych "oczkach" w pierwszej kwarcie, w kolejnej części zawodów tylko i wyłącznie pudłował.

Po porażce z MHP Riesen Ludwigsburg Anwil jest w trudnej sytuacji w Lidze Mistrzów. Zespołowi Milicicia zaczyna uciekać awans do kolejnej fazy rozgrywek. Obecnie ekipa z Włocławka w BCL legitymuje się bilansem 4-7, zaś znajdujący się tuż nad nią BK Niżny Nowogród wygrał jeden mecz więcej, ponosząc przy tym sześć porażek.

Anwil Włocławek - MHP Riesen Ludwigsburg 74:87 (25:22, 22:16, 17:26, 10:23)

Anwil: Walerij Lichodiej 19, Nikola Marković 11, Chase Simon 10, Vladimir Mihailović 9, Jarosław Zyskowski 7, Josip Sobin 6, Michał Michalak 5, Aaron Broussard 2, Mateusz Kostrzewski 2, Szymon Szewczyk 2, Kamil Łączyński 1.

MHP Riesen: Marco Knight 27, Kelan Martin 18, Owen Klassen 17, Aaron Best 6, Donatas Sabeckis 5, Christian von Fintel 5, Jordon Crawford 4, David McCray 3, Adam Waleskowski 2, Quirin Emanga 0, Ariel Hukporti 0, Konstantin Klein 0.

ZOBACZ WIDEO Rajd Dakar. Fernando Alonso i Mark Webber wystartują w kolejnym wyścigu? "Organizatorzy zacierają ręce"

Komentarze (37)
avatar
Stelmet666
17.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
To po kiego wała nabijales się w zeszłym sezonie że gramy padake, chociaż wyszliśmy z grupy, wy raczej nie wyjdziecie wtym roku to kto tu jest leszczem!! Mistrzu jednego sezonu haha 
avatar
Tańczący z łopatą
17.01.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
To mówicie Anwilowcy (tylko teraz mi nie piszcie po kolei "ja nic takiego nie pisałem"), że Stelmet się kompromitował w Europie i wy nam pokażecie jak się gra za granicą? :)))
Jasne, że wam kib
Czytaj całość
avatar
Sektor6
16.01.2019
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Tak się głupio zapytam czy ostatniego treningu Zastal z Nobilesem razem nie odbyli. Bo poziom w drugiej połowie równie beznadziejny 
avatar
Dany_mma
16.01.2019
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
No to jeszcze wp***ol w Toruniu i siemano:))) 
avatar
wiechoo
16.01.2019
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Milicić-ANWIL Javović-STELMET to nieporozumienie EBL , czas na odejs.cie