Polpharma czarnym koniem Suzuki Pucharu Polski?"Wierzymy, że możemy awansować do finału"

Wielki optymizm przed rozpoczęciem Suzuki Pucharu Polski panuje w ekipie Polpharmy. Czy Farmaceuci okażą się czarnym koniem turnieju? - Wierzymy, że możemy awansować do finału - zapowiada z odwagą Tre'Bussey, w sukces wierzy też Daniel Gołębiowski.

Patryk Butkowski
Patryk Butkowski
zawodnicy Polpharmy Starogard Gdański Materiały prasowe / Daniel Szczypior/ Polpharma / Na zdjęciu: zawodnicy Polpharmy Starogard Gdański
Dla Polpharmy Starogard Gdański sam udział w Suzuki Pucharze Polski jest już sporym osiągnięciem, należy podkreślić, że będzie to pierwszy występ tego klubu w nowej edycji turnieju, która odbędzie się po raz trzeci z rzędu w Warszawie. Zawodnicy Kociewskich Diabłów nie chcą jednak spocząć na laurach i cieszyć się z samego udziału w imprezie - chcą pójść dwa kroki dalej i powalczyć o jej finał. O czym mówi z dużą odwagą Tre Bussey.

- Moim głównym celem na ten turniej jest dotarcie do finału. Wierzymy, że możemy to zrobić - zapowiada nam Amerykanin.

- Jestem bardzo podekscytowany, bo ten turniej będzie to dla mnie super doświadczenie, jesteśmy sportowcami i będziemy walczyć w każdym meczu o zwycięstwo - dodaje Daniel Gołębiowski. Nie ma wątpliwości, że 21-latek jest jednym z największych objawień tego sezonu w PLK.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 101. Spięcia z Adamem Małyszem? Rafał Marton miał na nie sposób

Sprawdź także, kto może zostać gwiazdą Suzuki Pucharu Polski

Kiedy podopieczni Artura Gronka w ćwierćfinale wylosowali Legię Warszawa mówiło się o ich szczęśliwym trafie. Trudno się z tym nie zgodzić, bo w końcu ominęli na sam początek wszystkie ekipy ze ścisłej czołówki EBL. Niemal równo miesiąc temu drużyna ze stolicy jednak łatwo poradziła sobie u siebie ze starogardzianami i tym razem również trudno wyrokować, kto będzie faworytem czwartkowej potyczki. Koszykarze Biało-niebieskich zapowiadają jednak, że wyciągnęli wnioski z tamtego pojedynku.

- Pamiętam, że Legia zaprezentowała wtedy naprawdę świetną obronę, odebrała nam wiele atutów - wspomina Bussey.

- W porównaniu z tamtym meczem musimy zagrać dużo agresywniej w obronie i narzucić swoje tempo spotkania - podkreśla Gołębiowski.

W przypadku wygranej Polpharmy z Legią na jej drodze do wymarzonego finału Suzuki Pucharu Polski czekać będzie ktoś z dwójki Arged BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski bądź Stelmet Enea BC Zielona Góra. Pytamy więc graczy z Kociewia, kto byłby dla nich lepszym rywalem.

- Jeżeli awansujemy do półfinału i miałbym wybierać, to chciałbym Stal - mówi bez wahania Gołębiowski.

- Nie ma znaczenia z kim byśmy zagrali, bo dla nas najważniejsze jest to, co my prezentujemy na parkiecie - odpowiada Bussey.

Tre Busseya poza występem z zespołem w PP spotkało także inne wyróżnienie. Amerykanin weźmie udział w Aeorowatch konkursie rzutów za 3 punkty. Jego rywalami będą: Michael Umeh, Paweł Kikowski, Michał Chyliński, Marcin Dutkiewicz oraz Omar Prewitt.  - Występ w tym konkursie to dla mnie na pewno wielki honor - cieszy się zawodnik. - Bardzo się cieszę, że będę mógł reprezentować Polpharmę w tej rywalizacji. A czy kogoś brakuje mi na tej liście? - Myślę, że James Florence powinien też się na niej znaleźć - przyznaje z krótkim zastanowieniem strzelec Kociewskich Diabłów.

Zobacz: Maciej Zieliński: Stelmet może być zmęczony

Kto wygra czwartkowy pojedynek?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×