EBLK: Udodenko bohaterką Ślęzy, "na górze" w tabeli coraz ciekawiej

Mało brakowało, a happy-endu dla Ślęzy by jednak nie było. Wrocławianki na dwie minuty przed końcem prowadziły 67:61, ale Artego grało do końca.

Celna "trójka" Tamara Radocaj i seria punktów Elżbieta Międzik sprawiły, że to Artego było na prowadzeniu. Po rzucie Udodenko wicemistrzynie Polski miały jeszcze akcję na triumf, ale akcji nie wykończyła Alexis Hornbuckle.

Zobacz także. EBL: GTK uciekło spod topora, potężny cios dla Trefla

Całe spotkanie wyglądało tak, jak ostatnie sekundy - prowadzenie zmieniało się czternastokrotnie, a z najwyższej przewagi cieszyła się Ślęza, gdy miała od rywalek zaledwie siedem "oczek" więcej (37:30).

ZOBACZ WIDEO: Kawulski o proteście Mańkowskiego. "Nie powinno się wchodzić w politykę"

Artego miało o 10 procent lepszą skuteczność rzutów z gry i zaledwie 2 straty więcej, a mimo wszystko z parkietu schodziło jako zespół pokonany. Nie wystarczyło też 21 punktów, 6 zbiórek i 6 asyst Dragany Stanković.

Co więcej - bohaterka meczu Taisiia Udodenko zapisała na swoim koncie 12 punktów, a w całym meczu wykorzystała jednak tylko 4 z 15 rzutów z gry. Najważniejsza próba znalazła jednak drogę do kosza.

Dla Ślęzy zwycięstwo w Bydgoszczy ma kolosalne znaczenie, bowiem wróciła na poważnie do walki o przewagę parkietu w pierwszej rundzie play-off. Artego z kolei straciło przewagę zwycięstwa nad Energą Toruń w walce o drugie miejsce po rundzie zasadniczej.

Artego Bydgoszcz - 1KS Ślęza Wrocław 69:70 (18:21, 15:16, 20:18, 16:15)

Artego: Dragana Stanković 21, Ziomara Morrison 14, Elżbieta Międzik 13, Alexis Hornbuckle 11, Karolina Poboży 5, Tamara Radocaj 3, Agnieszka Szott-Hejmej 2.

Ślęza: Taisiia Udodenko 12, Elina Dikeoulakou 11, Cierra Burdick 10 (10 zb), Marissa Kastanek 10, Terezia Palenikova 8, Sydney Colson 7, Karina Szybała 6, Lea Miletić 6, Daria Marciniak 0, Agata Dobrowolska 0.