[tag=4964]
Kevin Durant[/tag] będzie jednym z najgłośniejszych nazwisk na rynku wolnych agentów tego lata. Zawodnik mógł wykorzystać opcję zawodnika zapewniającą mu 31,5 miliona dolarów na najbliższy sezon i zostać w szeregach Golden State Warriors jednak kuszony ofertami przede wszystkim z Nowego Jorku, gracz zdecydował się poszukać nowego kontraktu.
Największym znakiem zapytania stawianym przy nazwisku Duranta jest jego kontuzja Achillesa, której doznał w meczu numer 5 Finałów NBA, a która najprawdopodobniej sprawia, że zawodnik nie zagra w najbliższym sezonie ani jednego spotkania. Rzekomo, Kevin miał mieć ogromne pretensje do sztabu medycznego Warriors, że ten postanowił dać mu zielone światło do gry w momencie, kiedy ryzyko pogłębienia się kontuzji było jeszcze wysokie. Może być to jeden z powodów, dla którego Durant chce poszukać alternatyw na rynku.
Czytaj także: NBA. Zbudował zespół, który przeszedł do historii i nigdzie się nie wybiera. Masai Ujiri zostaje w Toronto
Pomimo tego, że Durant raczej nie wystąpi w sezonie 2019/2020 drużyny nadal są zainteresowane zaoferowaniem mu maksymalnego kontraktu. Warriors będą mogli wyłożyć na stół pięcioletnią umowę o wartości 221 milionów dolarów natomiast pozostałe ekipy mogą zaproponować Durantowi czteroletni kontrakt na około 164 miliony. Największymi faworytami według amerykańskich bukmacherów do podpisania Kevina są na ten moment Brooklyn Nets. Z walki nie rezygnują ich rywale zza miedzy, czyli New York Knicks.
Wolna agentura startuje w NBA w nocy z 30 czerwca na 1 lipca. Od tego momentu ekipy mogą oficjalnie składać oferty za zawodników dostępnych na rynku.
Czytaj także: NBA. Wymiana na linii Portland Trail Blazers - Atlanta Hawks
ZOBACZ WIDEO Hejt na Joannę Jóźwik: "Jeszcze biegasz, czy już tylko celebrytka?"