MŚ w koszykówce. Amerykanie piszą o Slaughterze. Popovich mocno go chwali. Co za słowa legendy NBA!

- Powiedz im, żeby ci więcej płacili - takie słowa skierował Gregg Popovich do A.J. Slaughtera. Legendarny trener NBA na łamach "New York Times" mocno wychwala reprezentanta Polski w koszykówce. To był udany turniej MŚ dla 32-letniego zawodnika.

Karol Wasiek
Karol Wasiek
kadra USA i Polski Materiały prasowe / Andrzej Romański / KoszKadra / Na zdjęciu: kadra USA i Polski
"Gdy trener Gregg Popovich zbliżał się już do szatni po wygranym meczu z Polską podniósł wzrok i zatrzymał się. Zauważył bowiem... A.J. Slaughtera" - tak swój artykuł w "New York Times" rozpoczął Marc Stein, bardzo uznany dziennikarz w koszykarskim środowisku.

Przytacza on słowa legendarnego trenera NBA, który skierował je pod adresem A.J. Slaughtera. - Powiedz im, żeby ci więcej płacili - powiedział.

Szkoleniowiec reprezentacji USA i San Antonio Spurs z dużym szacunkiem wypowiada się na temat koszykarza, z którym w przeszłości miał już okazję się spotkać.

ZOBACZ WIDEO: Stacja Tokio. Cezary Trybański: Mike Taylor zaraził zespół amerykańskim luzem

Zobacz także: MŚ w koszykówce. Duża premia dla Polaków za ćwierćfinał. Ile? 600 tysięcy? "Kwota jest znacznie większa"

Stein przypomina, że ich pierwsze spotkanie miało miejsce w 2010 roku. Wtedy to Slaughter starał się o angaż w NBA. Zgłosił się do draftu, ale nie został wybrany.

Kolejne powiązanie? Tony Parker. Slaughter przez dwa lata występował w Asvel Lyon, klubie, którym zarządza francuski szkoleniowiec. A ten z kolei przez wiele lat współpracował z Popovichem w San Antonio Spurs. - Kilka spraw nas łączy - śmieje się Slaughter.

- Zagrać przeciwko USA to niezapomniane doświadczenie. Wychowałem się w tym kraju. Stanąłem naprzeciw moich rodaków, których oglądam na co dzień w NBA. To był wyjątkowy moment i zapamiętam go do końca życia - podkreśla 32-letni koszykarz, który od 2015 roku reprezentuje Polskę na arenie międzynarodowej.

Amerykanina w kadrze wymyślił trener Mike Taylor. Koszykarz jest integralną częścią polskiego zespołu. Koledzy mówią na niego "Antek". Nie jest on typem gwiazdora, trzyma się ze wszystkimi graczami. - Mega sympatyczny człowiek. Nie ma z nim żadnych problemów. Gra z nim to duża przyjemność - mówią nam zgodnie wszyscy reprezentanci.

Slaughter to świetny koszykarz, świeżo upieczony mistrz Francji, który dysponuje sporym wachlarzem zagrań. Grozi rzutem z wielu pozycji, potrafi także podać piłkę do lepiej ustawionych kolegów. O jego ofensywnym talencie najlepiej przekonali się Chińczycy. Slaughter zaaplikował gospodarzom 22 punkty.


Zobacz także: MŚ w koszykówce. Anwil już jest mocny. Czeka na przyjazd Sokołowskiego, którym zachwyca się... Gortat

Czy A.J. Slaughter jest potrzebny reprezentacji Polski?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×