2 
DeMarcus Cousins jest jednym z największych pechowców w całej NBA. Najpierw w styczniu 2018 roku doznał poważnej kontuzji Achillesa, po której pauzował ponad rok. Gdy wrócił na parkiet, cały czas przytrafiały mu się drobne urazy. Łącznie w sezonie 2019/20 rozegrał tylko 29 meczów.
Latem było pewne, że nie zostanie dłużej w Golden State Warriors. Przez wiele tygodni nie mógł znaleźć nowego pracodawcy, jednak ostatecznie trafił do Los Angeles Lakers, którzy zbudowali bardzo mocny skład. Wydawało się, że środkowy trafił los na loterii, jednak w sierpniu rozpoczął się jego kolejny dramat.
W trakcie treningu na obozie przygotowawczym Lakers doznał poważnej kontuzji kolana. Diagnoza była bezlitosna - Cousins zerwał ACL, czyli więzadło krzyżowe przednie w kolanie. Wszystko wskazywało na to, że 29-latek w obecnym sezonie nie pojawi się na parkietach NBA.
ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Łukasz Piszczek pożegna się z reprezentacją Polski. "To nie jest dobry moment na taką celebrację"
Ostatnie informacje dla Cousinsa brzmią zdecydowanie bardziej optymistycznie. - To poważna kontuzja, ale nie wykluczamy jego powrotu. Zobaczymy jak sytuacja się rozwinie. Będziemy stale monitorowali jego postęp - powiedział trener Lakers Frank Vogel (za ESPN).
Demarcus Cousins rozegrał na parkietach NBA łącznie 565 meczów. Od kilkunastu miesięcy jego rozwój w znacznym stopniu hamują jednak poważne kontuzje.
Zobacz także: LeBron James przeżył chwilę grozy
Zobacz także: Fatalne wieści z Torunia - Damian Kulig kontuzjowany!
Czy DeMarcus Cousins powinien wrócić do gry jeszcze w tym sezonie? 
