Prawdopodobniej już jutro Marcin Gortat oficjalnie otrzyma propozycję kontraktu od Dallas Mavericks. Nasz rodak wybrał się więc do Orlando, aby pożegnać się ze swoimi starymi znajomymi. Na Florydzie odbywa się bowiem Orlando Pro Summer League, pierwsza tegoroczna liga letnia w NBA. - Dojrzewałem tu (w lidze letniej) jako zawodnik, więc spodobał mi się więc pomysł, aby tutaj wrócić. To pokazuje, gdzie ciężka praca może cię zaprowadzić - powiedział Gortat, stały uczestnik ligi letniej w Orlando.
Marcin Gortat występował w ligach letnich w Orlando przez cztery ostatnie lata. Jego świetna forma w tych rozgrywkach zaowocowała dobrym sezonem 2008/2009, który dał Polakowi przepustkę do walki o nowy, wyższy kontrakt. Nasz rodak jest bardzo bliski przejścia do Dallas Mavericks, gdzie najprawdopodobniej zarobi około 33 milionów dolarów za pięć lat gry. Od jutra zespoły mogą oficjalnie składać zawodnikom propozycje kontraktów.
Od kilku dni mówi się, że Otis Smith, generalny menedżer Orlando Magic, nie będzie wyrównał oferty Mavs. Wszystko za sprawą problemów finansowych Magików, którzy w nadchodzącym sezonie z całą pewnością przekroczą limit płac (salary cap) i będą musieli płacić znienawidzony przez wszystkich podatek od luksusu (luxury tax).
W szeregach Dallas Gortat będzie najprawdopodobniej rywalizował o miejsce w pierwszej piątce z Erickiem Dampierem. Nie wiadomo jednak, czy doświadczony center zostanie w klubie z Teksasu, ponieważ mówi się głośno o ewentualnych transferach z jego udziałem. - Myślę, że jestem gotowy do gry w wyjściowym składzie. Będę musiał walczyć o to miejsce, ponieważ Dallas jest dobrze poukładanym zespołem. Jason Kidd jest świetnym rozgrywającym, a Dirk Nowitzki najlepszym silnym skrzydłowym. Ja chcę po prostu pomagać im wygrywać kolejne mecze - podkreślał Polak.
- Teraz na pewno będę pełnił inną rolę. Jestem jednak na to przygotowany. Miałem swoją rolę w Orlando, ale jestem gotowy na coś więcej. Myślę, że dostanę to w Dallas - zakończył.