BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski w sobotnie popołudnie rozbiła Legię Warszawa 104:75 i odniosła drugie z rzędu, a szóste zwycięstwo w sezonie. Goście obnażyli wszystkie słabości rywali, a sami trafili 12 na 21 oddanych rzutów za trzy punkty. Przed tygodniem triumf u siebie nad Polskim Cukrem Toruń, teraz sukces w stolicy. Wszystko układałoby się po myśli żółto-niebieskich, ale drużyna z Ostrowa w sobotę przeżyła też chwile grozy.
Podstawowy zawodnik BM Slam Stali, Przemysław Żołnierewicz w połowie trzeciej kwarty stracił oddech. Obwodowy złapał się w okolice klatki piersiowej, przykucnął, a po chwili położył się na parkiecie. 24-latek został uderzony przypadkowo przez wchodzącego pod kosz przy wyniku 57:43 Kahlila Dukesa.
Żołnierewicz zszedł z boiska i nie był już zdolny kontynuować gry. Uraz wydawał się poważny, bo jeden z liderów ostrowian od razu po meczu udał się do szpitala na prześwietlenie z podejrzeniem złamania żebra.
Diagnoza była bardziej pozytywna, chociaż nie idealna. Złamaniu uległa chrząstka żebrowa, co wiąże się z dużym bólem. To rzadki uraz i ciężko przewidywać, na ile koszykarz BM Slam Stali będzie wyłączony z treningów. - Musiało stać się to naprawdę bardzo niefortunnie. Trafił mnie dokładnie w to miejsce - mówi nam 24-latek.
Czytaj także: Legia Warszawa - BM Slam Stal Ostrów Wlkp. 75:104 (galeria)
- Stal ciężko złamać - śmieje się Przemysław Żołnierewicz, który znany jest z tego, że przykłada duże znaczenie do budowy swojego ciała, codziennej diety i etyki pracy.
BM Slam Stal w następnym meczu 11 stycznia zmierzy się z zespołem Enea Astoria Bydgoszcz. Możliwe, że obrońca żółto-niebieskich będzie musiał odpuścić to spotkanie. Żołnierewicz w 15 występach w tym sezonie zdobywał średnio 11,6 punktu, 5,5 zbiórki oraz 3,1 asysty.
Czytaj także: Isaiah Thomas zapłaci 25 tysięcy dolarów kary za odepchnięcie sędziego
ZOBACZ WIDEO Bartosz Zmarzlik typował Roberta Lewandowskiego na sportowca roku w Polsce