Koszykówka. Tomasz Niedbalski o wnioskach na przyszły sezon: Głodny zespół to groźny zespół

Materiały prasowe / R.Jędrzejewski / na zdjęciu: trener Tomasz Niedbalski
Materiały prasowe / R.Jędrzejewski / na zdjęciu: trener Tomasz Niedbalski

- Szkoda tylko tej końcówki, bo pozostał niedosyt. Ale może ten niedosyt będzie naszym motorem napędowym w przyszłym sezonie? Głodny zespół to groźny zespół - mówi Tomasz Niedbalski, trener WKK Wrocław.

[b]

Pamela Wrona, WP Sportowe Fakty: Pojawiała się myśl, że sezon jednak uda się dokończyć?[/b]

Tomasz Niedbalski, trener WKK Wrocław: Na pierwszym miejscu jest teraz zdrowie i bezpieczeństwo nas wszystkich, reszta schodzi na drugi plan. Aktualna sytuacja na świecie przeciągnie się jeszcze przez kilka tygodni, więc powrót po takiej przerwie na parkiet nie miałby sensu.

Jakie było pana stanowisko?

Przyznaję się, że na początku podśmiewałem się z tego wirusa i myślałem, że w ogóle nie będzie żadnej przerwy w rozgrywkach. Jednak mój pogląd na zaistniałą sytuację się zmienił i jestem za tym, żeby po prostu zostać w domu. Nikt o zdrowych zmysłach nie będzie ryzykował zdrowia zawodników, kibiców, trenerów.

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Szalenie trudna sytuacja w światowym sporcie. "Nie ma rozgrywek, nie ma kibiców, nie ma pieniędzy"

Jak pan, jako trener WKK Wrocław zapatruje się na sposób zakończenia rozgrywek pierwszej ligi?

Moim zdaniem, to Górnik Trans.eu Wałbrzych powinien awansować do ekstraklasy, natomiast z drugiej ligi 3 najlepsze zespoły według bilansu, aby w pierwszej lidze grało 16 zespołów.

Nasuwają się już jakieś wnioski na następny sezon?

Krok po kroku idziemy do przodu. Zrobiliśmy postęp (wynikowy, w grze na wyjazdach) w porównaniu z zeszłym sezonem. Szkoda tylko tej końcówki (3 przegrane u siebie), bo pozostał niedosyt. Ale może ten niedosyt będzie naszym motorem napędowym w przyszłym sezonie? Głodny zespół to groźny zespół.

Myśli pan o konsekwencjach?

Na pewno konsekwencje tej pandemii odczujemy wszyscy. Minie pewnie sporo czasu, zanim wszystko wróci do normy. Kluby będą w większości uzależnione od budżetów miejskich, a te z kolei mogą być inaczej rozdysponowane. Trudno tak naprawdę teraz stwierdzić, czego się spodziewać w najbliższych miesiącach.

Czeka was długa przerwa - czas może działać na korzyść klubów, czy wręcz przeciwnie?

Przede wszystkim każdy z zawodników powinien indywidualnie zadbać o swoje zdrowie w pierwszej kolejności i swoją formę sportową. Jest sporo czasu, by naprawdę solidnie przygotować się następnego sezonu. Na to mamy największy wpływ.

Co będzie priorytetem dla WKK?

Utrzymanie większości zawodników oraz "zamieszanie" szatnią, czyli podpisanie dwóch graczy, którzy zwiększą rywalizację na treningach.

Zobacz także: Gwiazdy I ligi, które zasłużyły na szansę w Energa Basket Lidze. Są ciekawe nazwiska

I liga. Sezon 2019/20 to już historia. Pytania, na które nie poznamy odpowiedzi

Komentarze (0)