NBA. Blazers osłabieni w Orlando. Trevor Ariza również rezygnuje z gry

Getty Images / Abbie Parr / Na zdjęciu: Trevor Ariza
Getty Images / Abbie Parr / Na zdjęciu: Trevor Ariza

Trevor Ariza jest kolejnym graczem, obok Davisa Bertansa, który odmówił wzięcia udziału w restarcie sezonu NBA. Skrzydłowy Portland Trail Blazers jako powód podał sprawy rodzinne. W Orlando, ale dla Sacremento Kings, zagra za to Corey Brewer.

Powiększa się grono zawodników, którzy przed 24 czerwca, bez żadnych konsekwencji, mogą odmówić udziału we wznowieniu sezonu NBA, który będzie miał miejsce w Orlando 31 lipca. Pierwszym z nich był Davis Bertans z Washington Wizards. Drugim jest z kolei Trevor Ariza, na co dzień zawodnik Portland Trail Blazers.

W przypadku skrzydłowego - jak raportuje Adrian Wojnarowski z ESPN - powodem jest opieka nad 12-letnim synem. W wyniku opuszczonych gier, w zależności od tego, czy PTB zdołaliby awansować do fazy play-off, Ariza straci od 1 do 1,8 miliona dolarów.

A w obecnym sezonie doświadczony 34-letni koszykarz był ważnym ogniwem swojej drużyny. Jako gracz wyjściowej piątki notował po 11 punktów, trafiając dobre 40 procent rzutów za trzy. Do tego dokładał również po 4,8 zbiórki i 2 asysty.

Shams Charania z "The Athletic" poinformował z kolei o tym, że do NBA po dłuższej przerwie ma powrócić za to Corey Brewer, który gdy tylko będzie można podpisywać wolnych agentów, zwiąże się umową z Sacramento Kings, których wybrał spośród wielu potencjalnych pracodawców.

Uniwersalny gracz w swojej dotychczasowej karierze najczęściej występował jako rezerwowy. Zwiedził naprawdę wiele klubów, ale najdłużej był związany z Minnesotą Timberwolves - występował tam przez sześć sezonów. Jego średnie zdobycze z przekroju gry w NBA to 8,7 punktu, 2,8 zbiórki oraz 1,5 asysty na mecz.

Czytaj także:
NBA. Nie tylko Nikola Jokić. Marc Gasol również mocno popracował nad sylwetką >>
NBA. Czy Becky Hammon wreszcie się doczeka? Asystentka Gregga Popovicha może poprowadzić NY Knicks >>

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pokazali, jak na nartach skakać do wody

Komentarze (0)