Kłodzko dysponuje dobrze zachowaną zabytkową twierdzą, będącą systemem obronnym z okresu XVII i XVIII wieku. Niedaleko, bo przy Kusocińskiego mieści się hala, którą w sezonie 2020/21 także nie będzie wcale tak łatwo zdobyć. Białej flagi z pewnością na niej nie zobaczymy.
Dowódctwo nad brygadą po trenerze Jerzym Chudeuszu przejął powracający do Kłodzka po 13. latach Jarosław Krysiewicz.
- Jestem na zupełnie innym etapie swojej kariery. Poprzednim razem w Kłodzku byłem na jej początku, a teraz patrzę już na to zupełnie inaczej. Cieszę się, że udało się dogadać i wróciłem do Kłodzka - komentuje.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skoczył nie w Wiśle, a... do wody! Efektowne salto Karla Geigera
Kolejno odlicz
W szeregach Zetkamy Doral Nysy pozostaną jej weterani, czyli Michał Weiss, Rafał Wojciechowski, Maksym Rogalewski, Jarosław Bartkowiak, Marcin Kowalski, a także Paweł Nowicki. Do tej jednostki, 53-letni szkoleniowiec zwerbował zawodników jak Michał Krawiec, Karol Nowakowski, Tomasz Ochońko, Daniel Dawdo oraz Maciej Krakowczyk. Na te tereny powrócili z kolei Krzysztof Krajniewski i Artur Szymański.
- W czasach koronawirusa koszykówka oraz cały sport jest nieobliczalny. Gra w Kłodzku umożliwi mi realizowanie planów osobistych. Decyzja, teoretycznie nie była trudna, ponieważ zależało mi na tym, aby być blisko domu - wyjaśnia Ochońko, dodając: - Dodatkowo, rozmowa z prezesem i trenerem była bardzo konkretna i pomogła w jej podjęciu.
- Cieszę się ze współpracy z trenerem Krysiewiczem, z którym, mam nadzieję, "odbudujemy się" na maksa po sytuacji w Kutnie, która dotknęła nas obu. W Kłodzku zostaje zgrany, doświadczony trzon, co również jest ważne. Jestem pewien, że będziemy w stanie trochę na zapleczu zamieszać, podobnie jak wcześniej w drugiej lidze, gdzie nie każdy w nas wierzył, że awansujemy wąskim składem - podsumowuje Krajniewski.
Twierdza już gotowa
Pisk butów, dźwięk piłki przechodzącej przez siatkę i uderzającej o parkiet, okrzyk bojowy. Z kłodzkiej twierdzy wybrzmiewa jasny sygnał: "Doralowcy" w nadchodzącym sezonie mogą powalczyć o coś więcej i mają już przygotowaną strategię.
- Chcemy robić wszystko, aby wypaść jak najlepiej. Jesteśmy optymistycznie nastawieni. Może uda się zrobić coś więcej, niż z reguły, gdy często mówiło się o utrzymaniu. Chcemy pójść krok do przodu, mamy większe ambicje - mówi Jarosław Krysiewicz (czytaj więcej).
Samo miejsce ma swoją specyfikę. - Ludzie, którzy kilka lat temu byli w klubie, są w nim nadal, organizacja funkcjonuje bez zarzutów. To specyficzne miejsce. Klub nie ma długów, ale są sztywne pewne reguły finansowe, zawodnicy nie są zbierani z całej Polski, tylko opieramy się na koszykarzach, którzy są w pobliżu i chcą grać w koszykówkę i są ambitni. Myślę, że udało nam się zebrać ciekawą ekipę - tłumaczy.
Cel? - Na razie przyglądamy się jak będziemy funkcjonować, musimy się dotrzeć. Ale z pewnością, ja będę chciał iść za marzeniami, a są nimi play-offy. Zawsze mówię, że gramy w lidze, w której gra się o jej mistrzostwo - więc gramy o mistrzostwo - dodaje szkoleniowiec, zaznaczając, że nadchodzące zmagania będą wyjątkowo zacięte, ale jednocześnie ciekawe i pełne emocji.
Skład Zetkamy Doral Nysy Kłodzko 2020/21: Tomasz Ochońko, Marcin Kowalski, Maksym Rogalewski, Michał Krawiec, Rafał Wojciechowski, Michał Weiss, Krzysztof Krajniewski, Maciej Krakowczyk, Daniel Dawdo, Karol Nowakowski, Paweł Nowicki, Jarosław Bartkowiak, Artur Szymański. Trener Jarosław Krysiewicz.
Zobacz także: Koszykówka kontra COVID-19. "Drżymy o ten sezon" - mówią prezesi z zaplecza PLK
Koszykówka. Coś się kończy, coś się zaczyna. Chanas, Bręk - znane nazwiska w drugoligowej Rydzynie