Ekipa Aston Villi znakomicie weszła w nowy sezon Premier League - w niedzielę rozbiła Liverpool FC i po trzech meczach legitymuje się kompletem punktów.
To jednak, co w niedzielę stało się na Villa Park, już teraz przeszło do historii angielskiego footballu.
Podopieczni Juergena Kloppa nie przywykli w ostatnim czasie do przegrywania, a już na pewno nie do tracenia tylu bramek. Wystarczy dodać, że po raz ostatni ekipa z miasta Beatlesów siedem goli straciła w 1963 roku. Wtedy z okazałego triumfu nad "The Reds" mógł cieszyć się Tottenham Hotspur.
7 - Liverpool have conceded seven goals in a game for the first time since April 1963, in a 7-2 defeat to Tottenham Hotspur. Crushing. #AVLLIV pic.twitter.com/CrvMuNFuYk
— OptaJoe (@OptaJoe) October 4, 2020
To jednak nie jedyna zawstydzająca statystyka, z którą przyjdzie się zmierzyć wszystkim związanym z ekipą Kloppa po powrocie do domów. Podczas niedzielnego lania na Villa Park "The Reds" poprawili bowiem niechlubny rekord Premier League.
Jak się bowiem okazuje FC Liverpool jest pierwszym panującym mistrzem Anglii w najwyższej klasie rozgrywkowej, który stracił siedem goli w meczu ligowym od czasu meczu Arsenalu Londyn z Sunderlandem, który odbył się we wrześniu... 1953 roku.
7 - Liverpool are the first reigning English top-flight champions to ship seven goals in a league match since Arsenal against Sunderland in September 1953. Embarrassed. #AVLLIV pic.twitter.com/CAnLAPG7b5
— OptaJoe (@OptaJoe) October 4, 2020
Zobacz także:
Tottenham zabawił się na Old Trafford. "Najgorszy dzień, odkąd jestem w United"
Szalony polski wieczór w Monachium. 4 gole "Lewego", asysta Piątka
ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Tomaszewski o problemach podatkowych Lewandowskiego. "To nie odbije się na jego grze"