Milwaukee bez Bowena i Stoudamire'a
Kozły pożegnały się z dwoma zawodnikami. Najbardziej zależało im na pozbyciu się Bruce’a Bowena, którego już od dawna próbowano przehandlować do innej drużyny. Ostatnio weteran NBA toczył rozmowy z Denver Nuggets, lecz ostatecznie do żadnych konkretów nie doszło. Tym samym 38-latek stanie się za kilka dni niezastrzeżonym wolnym agentem. Nie powinien być długo bezrobotny, bo zakusy na tego świetnego obrońcę mają podobno pretendenci Wschodu - Cleveland, Boston i Orlando. Mało prawdopodobny wydaje się powrót Bowena do drużyny Ostróg, gdzie spędził osiem sezonów.
Milwaukee rozstało się z Bowenem przed 1 sierpnia, co oznacza, że nie będą musieli płacić zawodnikowi całej gaży, którą ma zarobić w nadchodzącym sezonie (4 miliony dolarów). Do kieszeni byłego gracza San Antonio Spurs trafi połowa tej kwoty. W Milwaukee nie zagra również Salim Stoudamire. Leworęczny strzelec przeniósł się przed rokiem z Atlanty Hawks do ekipy Kozłów, lecz nie rozegrał w jej barwach ani jednego meczu. Wszystko z powodu kontuzji pachwiny, która jest prawdziwą zmorą 27-latka.
Chiński Magic Johnson poza Los Angeles Lakers
W reprezentacji Kraju Środka był gwiazdą. Nazywano go nawet "chińskim Magicem Johnsonem". W NBA wielkiej kariery nie zrobił, choć do końca życia będzie mógł chwalić się, że zdobył mistrzowski pierścień w 2009 roku. 24-letni Sun Yue nie jest już zawodnikiem Los Angeles Lakers. Rzucający obrońca został zwolniony w tym samym dniu, kiedy Lamar Odom przystał na nowy kontrakt. W poprzednim sezonie Yue rozegrał 10 spotkań, zdobywając w sumie 6 punktów w 28 minut. Zanotował także dwa krótkie epizody w lidze NBDL.
- Obecna sytuacja w naszym klubie nie dawała mu możliwości gry, na jaką zasłużył - krótko skwitował całą sytuacją Mitch Kupchak, generalny menedżer Jeziorowców.
Zwolnienia także w Celtics i Clippers
Zaledwie dwa sezony trwała przygoda Gabe’a Pruitta z drużyną Boston Celtics. Młody rozgrywający zapowiadał się na solidnego gracza, lecz w ekipie zeszłorocznych mistrzów NBA wiele nie pograł. W ciągu dwóch lat rozegrał jedynie 62 spotkania. Podczas lipcowej ligi letniej w Orlando Pruitt zdobywał średnio 10,6 punktu, 4,8 asysty i 1,6 przechwytu. Nie przekonało to jednak włodarzy Celtów do zatrzymania gracza w swoim składzie.
Inny klub z Miasta Aniołów, Los Angeles Clippers pożegnał się z Mikem Taylorem. Zeszłoroczny debiutant rozegrał 51 meczów, z czego pięć w wyjściowym składzie. Notował średnio 5,7 punktu i 2,1 asysty. Zasłynął także z powodu niezwykle efektownych wsadów, które prezentował na treningach oraz rozgrzewkach przedmeczowych. Mierzący zaledwie 188 cm obwodowy dysponuje bowiem potężnym wyskokiem, co pozwalało mu zadziwiać publiczność w wielu halach.