ACB: Ofensywa Walencji, kontrakty w Unicaji i Joventucie

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Do prawdziwego ataku transferowego przystąpiła drużyna CB Walencji. Po podpisaniu kontraktu z Nando do Colo kilka tygodni temu, działacze ekipy zatrudnili Amerykanina Rawle Marshalla, a w ciągu najbliższych dni oczekuje się osiągnięcia porozumienia z Marko Marinoviciem. Saul Blanco tymczasem został graczem Unicaji Malaga, podczas gdy Clay Tucker sygnował umowę z DKV Joventutem Badalona.

Ofensywa w Walencji

Jakkolwiek powszechnie znane są problemy finansowe klubu CB Walencja (przez kilkadziesiąt ostatnich lat znanej pod nazwą Pamesa), włodarze zespołu z prezesem Vicente Solą na czele czynią wszelkie starania by ekipa prowadzony przez Nevena Spahiję przystąpiła do kolejnych rozgrywek w możliwie najsilniejszym składzie. Z tego tytułu w siódmej ekipie minionego sezonu nie dojdzie do zapowiadanej rewolucji kadrowej. Zdecydowana część drużyny może być pewna swojej przyszłości, a zmianie ulegną tylko newralgiczne pozycje.

Pierwszym nowym nabytkiem okazał się Nando do Colo, francuski rozgrywający, który w minionym sezonie był jednym z bardziej wyróżniających się zawodników ligi rodzimej. W barwach Cholet Basket notował średnio 14,7 punktu, 3,6 zbiórki i 3,3 asysty, zbierając również bardzo dobre recenzje na arenach Pucharu Europy - 13,9 punktu, 3,6 zbiórki i 2,2 asysty. 22-letni do Colo ma być odpowiedzialny, obok Shammonda Williamsa, za kreowanie ofensywy Walencji. Wszystko wskazuje jednak na to, że nie tylko ta dwójka będzie walczyć o minuty na pozycji numer jeden. Wszystko wskazuje bowiem na to, że w najbliższym czasie zarząd klubu parafuje umowę z Serbem Marko Marinoviciem.

26-letni, mierzący 183 cm wzrostu playmaker ma za sobą grę na parkietach najlepszej ligi w Europie. W sezonie 2006/2007 przywdziewał trykot Akasvayu Girona, notując 11,6 punktu, 2,9 asysty i 2,5 zbiórki, a rok później, do ogólnego dorobku Vive Minorki dodawał co mecz 10,3 punktu i 2,9 asysty. Przed rozpoczęciem poprzednich rozgrywek, Marinović wybrał jednak powrót do ojczyzny i podpisał kontrakt z Crveną Zvezdą Belgrad. Uzyskując indywidualne statystyki na podobnym poziomie jak w Hiszpanii, koszykarz walnie przyczynił się do wywalczenia wicemistrzostwa kraju.

Po roku przerwy zapragnął jednak powrócić do ACB i jego agent rozpatrywał tylko oferty z tej ligi. Rozgrywającym zainteresowanych było kilka klubów, lecz to Walencja zaoferowała najlepsze warunki. Według nieoficjalnych informacji, zawodnik ma podpisać kontrakt na rok z możliwością przedłużenia na kolejny. Taką umową związany był zresztą z Crveną Zvezdą, lecz opcjonalna klauzula nie zostanie wykorzystana.

Równocześnie wraz z negocjacjami z Marinoviciem, działacze Walencji dopięli na ostatni guzik i sygnowali umowę z Rawle Marshallem. Mierzący 201 cm wzrostu gracz to rzucający obrońca i o minuty u trenera Spahiji walczyć będzie z Rafą Martinezem. Być może jednak chorwacki szkoleniowiec zdecyduje się przekwalifikować Hiszpana na pozycję niskiego skrzydłowego. Wówczas obaj koszykarze mogliby grać na parkiecie obok siebie.

27-letni Marshall to absolwent uczelni Oakland (19,9 punktu, 7,7 zbiórki i 2,2 asysty), który w ma za sobą występy w Dallas Mavericks (23 mecze - 3,1 punktu) czy Indiana Pacers (40 spotkań i 2,5 oczka). Nie mogąc zakotwiczyć w NBA na dłużej, przeniósł się do Europy, grając kolejno dla Hemofarmu Vrsac i Cibony Zagrzeb. W połowie zeszłego sezonu został jednak zwolniony przez stołeczny klub i wybrał ofertę Lokomotivu Rostów. Będąc podopiecznym Saso Filipovskiego oraz biegając po parkiecie razem z Szymonem Szewczykiem, notował średnio 15,2 punktu i 3,4 zbiórki.

Kolejne wzmocnienie Unicaji

Prawdziwie błyskawiczną karierę robi w lidze hiszpańskiej Saul Blanco. 24-letni rzucający obrońca lub niski skrzydłowy jeszcze dwa lata temu był nieznany szerszej publiczności, jednym z wielu ligowców, dla których podstawowym zmartwieniem jest utrzymanie swojej posady w drużynie. Dzięki podpisaniu kontraktu z Unicają Malaga, Hiszpan staje przed szansą zostania jedną z gwiazd ligi.

W sezonie 2005/2006 Blanco debiutował w ekipie z Fuenlabrady (wówczas Jabones Pardo) i przez dwa lata grał jako głęboki rezerwowy, a jego średnie oscylowały wokół 5 oczek i 2 zbiórek na mecz. Pierwszą oznaką przełomu był sezon 2007/2008, w którym koszykarz zaczął notować 8,8 punktu, 3,1 zbiórki i 1,6 asysty, lecz prawdziwa przemiana nastąpiła w zeszłym sezonie. Obok Brada Olesona, mierzący 195 cm wzrostu gracz stał się podstawowym strzelcem i zakończył rozgrywki ze średnim dorobkiem 13,5 punktu, 4,3 zbiórki, 2,7 asysty i 1,4 przechwytu! Nic więc dziwnego, że agent zawodnika w ciągu ostatnich kilku tygodni otrzymał blisko dwa razy więcej ofert, niż w poprzednich latach.

- Bardzo bym chciał zostać podopiecznym Aito Garcii Renesesa. Miałbym możliwość dalszego rozwoju pod okiem świetnego fachowca i to nie tylko w lidze, ale przede wszystkim w Eurolidze. Unicaja to zespół, który zawsze chce wygrywać, a gra dla tej drużyny byłaby dla mnie powodem do dumy - przyznał Blanco jakiś czas temu i teraz jego życzenie się spełniło. Negocjacje trwały przez kilka tygodni, koszykarzem interesowały się inne marki, ale ostatecznie Blanco w sezonie 2009/2010 przywdzieje trykot Unicaji.

Kolega Ignerskiego zagra w Badalonie

Przesadą byłoby stwierdzenie, że Cajasol Sewilla utrzymała się w lidze, bo trener Pedro Martinez miał od lutego w swoim składzie 29-letniego rzucającego obrońcę Claya Tuckera. Faktem jest jednak, że przybyły z BC Kijów Amerykanin zrobił w andaluzyjskim zespole prawdziwą furorę.

Już w swoim pierwszym spotkaniu w barwach nowej drużyny (z BC Kijów rozstał się z powodu braku płynności finansowej klubu), gracz udowodnił łatkę, którą przypięto mu jeszcze w czasach uniwersyteckich - że przede wszystkim potrafi nieźle rzucać. Przeciwko TAU Ceramice zdobył 16 oczek i choć jego zespół przegrał, Tucker mógł być zadowolony z debiutu. A kiedy w następnych trzech spotkaniach walnie (kolejno 18, 22 i 12 punktów) przyczynił się do trzech z rzędu triumfów zespołu, było to wystarczające, by fani w Sewilli mieli nowego idola. Ostatecznie zawodnik zakończył sezon z przeciętnym dorobkiem 17,5 punktu, a co ważniejsze, notował również 2,6 zbiórki i 2,5 asysty.

Dlatego nic dziwnego, że po ostatnim meczu sezonu Tucker otrzymał wiele interesujących ofert. Chęć jego angażu wyrażała m.in. Unicaja czy TAU Ceramica. Ostatecznie jednak najlepsze warunki zawodnikowi zaoferowała piąta ekipa poprzedniej edycji ACB, DKV Joventutu Badalona. Tym samym, Tucker został szóstą nową twarzą w przemeblowanej drużynie trenera Sito Alonso. Wcześniej kontrakty z Joventutem podpisali: Kristaps Valters, Antonio Bueno, Alain Koffi, Christian Eyenga i Uros Tripković. I to właśnie z tym ostatnim Tucker będzie walczył o minuty, spełniając rolę podstawowej strzelby.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)