NBA. Rekord kariery i tytuł gracza tygodnia. Koszykarz Celtics nagrodzony

NBA. Wściekły Luka Doncić, DeMar DeRozan trafił na zwycięstwo z Mavericks!

Ekipa Boston Celtics ma w obecnym sezonie dwóch wielkich liderów. Są nimi Jaylen Brown i Jayson Tatum. Na tę dwójkę trener Brad Stevens może liczyć praktycznie zawsze. W minionym tygodniu prym w całej Konferencji Wschodniej wiódł drugi z wymienionych, czyli 23-letni niski skrzydłowy, który poprowadził "Celtów" do bilansu 3-1. Rozpoczęło się wprawdzie od porażki z Philadelphia 76ers, ale później przyszły wygrane z Knicks, Timberwolves i Nuggets.

Szczególnie w meczu z drużyną z Minnesoty Tatum dał prawdziwy popis. W 41 minut gry zapisał na swoim koncie aż 53 punkty, trafiając sześć z dziesięciu prób z dystansu i 15 z 16 rzutów wolnych (więcej tutaj >>). Ponadto dołożył do dorobku zespołu 10 zbiórek, 4 asysty i jeden blok, a dzięki jego wybornej dyspozycji Celtics pokonali ekipę "Leśnych Wilków" po dogrywce 145:136.

Również Paul George grał jak w transie. Choć nie zanotował aż tak spektakularnego, pojedynczego występu jak Tatum, to jednak trzykrotnie przekroczył barierę trzydziestu "oczek". Linijka w postaci kolejno 36, 33 i 32 zdobytych punktów pozwoliła jego Los Angeles Clippers pokonać Portland Trail Blazers, Phoenix Suns oraz Detroit Pistons.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: głośno o 12-latku. Zwróć uwagę na jego technikę

W międzyczasie LAC uporali się również z Houston Rockets i to pomimo braku 30-latka w składzie meczowym, bowiem ten potrzebował odpoczynku w wyniku obrzęku kostnego. Był to pojedynek rozgrywany dzień po spotkaniu z Suns, w związku z czym George otrzymał wolne, ale jego koledzy i tak nie mieli problemów z odniesieniem zwycięstwa, pokonując "Rakiety" 126:109.

Z bilansem 37-18 Clippers zajmują obecnie 3. miejsce w Konferencji Zachodniej. Z kolei Celtics są dopiero na 7. lokacie na Wschodzie. Bostończycy na swoim koncie mają 28 wygranych i 26 porażek.

Czytaj także:
Pierwsze ważne decyzje w MKS-ie Dąbrowa Górnicza. Nadchodzi nowe >>