Po nerwowym początku obie drużyny rozkręciły się. Zdecydowaną przewagę uzyskał Górnik Trans.eu Wałbrzych, który już w pierwszej kwarcie prowadził 28:18. Główne role odgrywali Kamil Zywert (dziewięć punktów) oraz Maciej Bojanowski i Damian Cechniak (obaj po sześć).
W kolejnej odsłonie po dwóch "trójkach" Zywerta było nawet 42:26. Wrocławianie kompletnie odpuścili rozgrywającego, który w sezonie bardziej kreował pozycje dla kolegów, a sam nie imponował skutecznością z dystansu. W środowym spotkaniu zaskoczył wszystkich i już w pierwszej połowie zdobył 16 "oczek".
Druga połowa również pod dyktando gospodarzy, którzy mieli nawet 23 punkty przewagi. Wrocławianie zbliżyli się jeszcze na 67:81, ale byli zdecydowanie słabsi. Przegrali wszystkie kwarty i cały mecz 70:89. Górnik Trans.eu trafił 10/25 prób za trzy punkty, a WKK tylko 4/12. Gospodarze wykorzystali tylko 11/20 rzutów wolnych, ale ich rywale nie byli wiele lepsi (14/21). Miejscowi mieli więcej zbiórek (41:37), asyst (15:13) i popełnili mniej strat (12:17).
ZOBACZ WIDEO: Jacek Magiera zdradził, co wyprowadza go z równowagi. Padły mocne słowa
Kamil Zywert skończył mecz z 23 punktami (8/14 z gry) i pięcioma asystami. Wspierał go znacząco Maciej Bojanowski (13 punktów i osiem zbiórek), a po 12 "oczek" dołożyli Krzysztof Jakóbczyk i Damian Durski. W WKK najlepszym strzelcem również był rozgrywający.
Michał Jędrzejewski zdobył 16 punktów (6/14), a 14 rzucił Dominik Rutkowski (6/9). Zabrakło trafień Tomasza Prostaka. Najlepszy strzelec swojej drużyny z pierwszych trzech spotkań w decydującym meczu nie zdobył punktu i spudłował sześć prób z gry. Słabszych występów było jednak zdecydowanie więcej i dlatego tak wysoka porażka.
W finale Górnik Trans.eu zmierzy się z Grupą Sierleccy-Czarni. Tryumfator tej rywalizacji wygra Suzuki I ligę i otrzyma prawo gry w Energa Basket Lidze w kolejnym sezonie. Pierwsze mecze odbędą się już w najbliższy weekend w Słupsku.
Początek sobotniego oraz niedzielnego spotkania o 18:00. WKK natomiast pojedzie do Łańcuta, gdzie z Rawlplug Sokołem powalczy o trzecie miejsce. W tej parze odbędą się dwa pojedynki, a o brązowych medalach zdecyduje większa suma zdobytych punktów.
Górnik Trans.eu Wałbrzych - WKK Wrocław 89:70 (28:20, 22:17, 19:14, 20:19)
Górnik Trans.eu: Zywert 23, Bojanowski 13, Durski 12, Jakóbczyk 12, Cechniak 8, Malesa 8, Ochońko 8, Koperski 3, Wróbel 2, Makarczuk 0, Niziński 0, Ratajczak 0.
WKK: Jędrzejewski 16, Rutkowski 14, Niedźwiedzki 10, Sitnik 10, Kiwilsza 9, Patoka 6, Wilczek 3, Koelner 2, Matusiak 0, Prostak 0, Uberna 0.
Stan rywalizacji (do trzech zwycięstw): 3-2 dla Górnika Trans.eu
Zobacz także: Co za mecz w finale EBL! Dwie dogrywki i wielki Łukasz Koszarek
Anthony Ireland wraca do EBL