- O tym meczu decydowały dwa momenty - pierwszym był początek, gdzie wyszliśmy na parkiet kompletnie nieprzygotowane mentalnie - podsumował mecz trener Maros Kovacik.
Pierwszym był sam start - faworyzowane Słowenki rozpoczęły od prowadzenia 18:0, a po pierwszej kwarcie miały już 23 "oczka" przewagi!
Biało-Czerwone zdołały się jednak pozbierać i wrócić do gry. Bardzo dobrze zaczął funkcjonować atak i w trzeciej kwarcie straty zmalały do 5 punktów (55:60).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gwiazda tenisa na korcie w zaawansowanej ciąży! "Sprawdziłam, czy wciąż to mam"
Wtedy jednak Słowenki "odpaliły" dwie "trójki", którymi nieco złamały nasze koszykarki i pomknęły po wygraną. W kluczowej części rywalki już w pełni kontrolowały wynik spotkania wygrywając ostatecznie różnicą 19 "oczek".
- W całym meczu mieliśmy aż 27 strat, do tego bardzo brakuje w zespole Weroniki Gajdy, aby lepiej kontrolować grę. Były jednak w tym meczu dobre momenty, a pamiętajmy iż graliśmy z bardzo silnym rywalem - ocenił spotkanie Kovacik.
Ponownie najskuteczniejszą koszykarką w reprezentacji Polski była Agnieszka Skobel, która tym razem uzbierała 20 punktów. Po stronie Słowenek 24 "oczka" zaliczyła była koszykarka CCC Polkowice Teja Oblak.
W czwartek Biało-Czerwone przegrały 55:66 gospodyniom, Słowaczkom. Teraz przed Polkami kolejne zgrupowanie i następne sparingi - tym razem na Bałkanach.
Polska - Słowenia 67:86 (5:28, 26:18, 24:17, 12:23)
Punkty dla Polski: Agnieszka Skobel 20, Klaudia Gertchen 14, Kamila Podgórna 12, Weronika Telenga 5, Kamila Borkowska 4, Zuzanna Sklepowicz 4, Amalia Rembiszewska 4, Daria Marciniak 2, Roksana Schmidt 2.
Zobacz także:
Polacy wciąż w grze o Tokio. Szalony finisz!
Wszechstronny Sokołowski zrobił swoje. W Izraelu jest nie do zatrzymania