Polacy (w zestawieniu: Szymon Rduch, Paweł Pawłowski, Michael Hicks oraz Przemysław Zamojski) rozpoczęli drugi dzień grupowych zmagań w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich od wygranej z Brazylią - 13:12. Był to trudny mecz, okraszony szaloną końcówką, w której Biało-Czerwoni przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę (WIĘCEJ).
O godzinie 21:10 Polacy rozpoczęli mecz z niżej notowaną Turcją, który miał dać awans do ćwierćfinału. I tak też się stało. Podopieczni trenera Piotra Renkiela świetnie weszli w to spotkanie i już po kilku akcjach wyszli na prowadzenie 5:1. Z każdą minutą czuli się coraz pewniej na placu gry, co przełożyło się na seryjne trafienia z dystansu. Rywale nie potrafili zatrzymać rozpędzonych Polaków, a ci zakończyli spotkanie wynikiem 21:10.
Tym samym zespół prowadzony przez trenera Renkiela jest już w ćwierćfinale turnieju kwalifikacyjnego. 30 maja, w niedzielę, Biało-Czerwoni zmierzą się z Francją lub Słowenią. Także w tym dniu rozegrane zostaną kluczowe mecze decydujące o awansie na igrzyska olimpijskie. Bilet do Tokio wywalczą zwycięzcy półfinałów oraz triumfator spotkania o trzecie miejsce.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gwiazda tenisa na korcie w zaawansowanej ciąży! "Sprawdziłam, czy wciąż to mam"