O tym, że Igor Milicić przejmie reprezentację Polski po Mike'u Taylorze informowaliśmy już przed tygodniem. W piątek wszystko nabrało już trybu oficjalnego.
- Chciałbym podziękować za szansę, za mandat zaufania ze strony Polskiego Związku Koszykówki. To szczyt marzeń dla każdego trenera. Dam z siebie wszystko, żeby polska koszykówka szła do przodu - przyznał.
Milicić ma mało czasu, bo już w listopadzie czekają go mecze podczas eliminacji do mistrzostw świata - zagramy z Izraelem i Niemcami.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ośmieszył czterech obrońców, a potem... Akcja nie z tej ziemi!
Trzeba też jednak dodać, że nowy selekcjoner ma swój pomysł na Biało-Czerwonych. - Jest pomysł, jest idea. Kadrę trzeba odmłodzić i dać jej nową energię. Żeby walczyła od pierwszej do ostatniej minuty. Będą w niej tylko i wyłącznie ci, którym zależy. To ma być taki zespół, żeby po meczu być dumny z kadry niezależnie od wyniku - wyjaśnił.
- Styl gry, którą będziemy preferować jest dosyć energetyczny w obu kierunkach, tak w obronie jak i w ataku. Odmłodzenie będzie radykalne, a nie traktowane jako półśrodek. Niektórzy spóźnili się z takim ruchem i teraz płaczą. Wierzę, że polscy zawodnicy młodego pokolenia są gotowi żeby dać im szansę - kontynuował.
- Mam wizję jak ta kadra ma wyglądać, trenować, zachowywać się i ostatecznie jak ma grać. To ma być inna koszykówka niż do tej pory. Ma iskrzyć na każdym centymetrze parkietu - dodał.
Co z zawodnikami naturalizowanymi?
W kadrze od lat występują zawodnicy naturalizowani. Ostatnio takim etatowym graczem był A.J. Slaughter. W Biało-Czerwonych barwach zadebiutował w sierpniu 2015 roku.
- Zastanawiam się nad tym mocno. Gdzieś pierwotnie było tak, że nie chciałem w ogóle rozpatrywać gry naturalizowanych zawodników. Natomiast myślę, że to skrzywdziłoby polską koszykówkę - odpowiada Milicić.
Nowy selekcjoner skusi się na taki ruch tylko i wyłącznie w jednym przypadku. - Jeżeli będzie konieczność, że potrzebne będzie nam "wzmocnienie", dodanie jakości tym młodym graczom - wyjaśnia.
Czy to będzie Slaughter czy ktoś inny - to dla niego aktualnie sprawa drugorzędna. Opowiedział się jednak wprost o tym, kogo ewentualnie widziałby w drużynie. - To ma być młody zawodnik, pełen talentu. Żeby na wiele lat do przodu mógł się jednoczyć z tą kadrą żeby mógł być tak jak Slaughter. Jego nikt już nie odbiera jako naturalizowanego. Jest symbolem tej kadry, która zrobiła wielkie wyniki - komentuje.
Milicić, który podpisał ze związkiem dwuletni kontrakt, patrzy na wszystko długofalowo. Nie chce naturalizowanych na okienko czy rok. - Żeby brać jednorazowo na wygranie jednego czy dwóch meczów, to to nie ma sensu - mówi wprost.
Dodajmy, że A.J. Slaughter ma 34 lata.
Zobacz także:
Oficjalnie: jest nowy trener kadry Polski koszykarzy!
Horror w Sofii w meczu z udziałem Trefla Sopot!