Pierwszy raz Mitrovicia i rozpacz w Gliwicach. Tym razem nie było happy endu

Nie ma już w Energa Basket Lidze drużyny bez zwycięstwa. W poniedziałek przełamała się Asseco Arka Gdynia, która po dramatycznej końcówce pokonała w Gliwicach GTK 73:72.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk
Novak Musić PAP / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu: Novak Musić
Arka, która niedawno "dołożyła" do składu zawodników zagranicznych przyjechała na Śląsk mocno zmotywowana i osiągnęła swój cel. - To nie była piękna gra, ale pracą zasłużyliśmy na to zwycięstwo - przyznał trener Milos Mitrović.

Bohaterem ekipy z Trójmiasta był Bartłomiej Wołoszyn, który nie tylko okazał się jej najskuteczniejszym graczem, ale na 21 sekund przed końcem trafił decydujący rzut z półdystansu.

GTK zagrało bez Kacpra Radwańskiego (rehabilituje się po zabiegu kolana) i Daniela Gołębiowskiego (problemy z plecami). W końcówce gliwiczanie mieli akcję na zwycięstwo, ale swojej próby nie wykorzystał Roberts Stumbris.

Tym razem nie było zatem szczęśliwego zakończenia. W ostatnim meczu we własnej hali podopieczni Roberta Witki wygrali z Legią Warszawa rzutem równo z końcową syreną...

Gdynianie z kolei w końcu wrócą do domów w dobrych nastrojach. Mitrović był po meczu dumny i trudno się dziwić. Jego podopieczni zagrali z niesamowitą wolą walki rzucając się po parkiecie o każdą piłkę. Mecz otwarli bardzo dobrze, bo prowadzili nawet 33:20. Od początku nie do zatrzymania był Wołoszyn.

GTK dopiero po przerwie ruszyło "po swoje". Rozkręcał się i napędzał grę przede wszystkim Jabarie Hinds (22 punkty, 8 zbiórek i 7 asyst). Efekt był taki, że gospodarze prowadzili na początku czwartej kwarty 64:57 gdy z dystansu swoją  jedyną "trójkę" trafił Matthew Williams (łącznie GTK miało 4/20 w tym elemencie).

Arka miała jednak swój cel. Do gry wróciła natychmiast, bo serią 9:0, a dobre minuty "dał" Novak Musić (18 punktów, 6 asyst, 5 zbiórek). Serb pociągnął zespół, Wołoszyn wykończył dzieło i gdynianie sprawili, że Mitrović poczuł, jak smakuje wygrana w Energa Basket Lidze.

GTK Gliwice - Asseco Arka Gdynia 72:73 (14:16, 21:23, 24:18, 13:16)

GTK: Jabarie Hinds 22, Filip Put 13, Roberts Stumbris 11, Matthew Williams 7, Szymon Szymański 6, Adam Ramstedt 5, Keyshawn Woods 5, Aleksander Wiśniewski 3.

Arka: Bartłomiej Wołoszyn 20, Novak Musić 18, Dominik Wilczek 18, Nikola Misković 5, Adrian Bogucki 5, Adam Hrycaniuk 4, Lamonte Turner 3, Filip Dylewicz 0, Wojciech Tomaszewski 0, Olaf Parzenowski 0.

Energa Basket Liga 2021/2022

# Drużyna M Z P + - Pkt
1 Icon Sea Czarni Słupsk 30 23 7 2513 2362 53
2 Anwil Włocławek 30 22 8 2554 2359 52
3 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 30 22 8 2793 2433 52
4 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 30 21 9 2642 2387 51
5 WKS Śląsk Wrocław 30 19 11 2553 2383 49
6 Legia Warszawa 30 17 13 2505 2446 47
7 Arriva Polski Cukier Toruń 30 17 13 2508 2500 47
8 King Szczecin 30 15 15 2504 2502 45
9 Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 30 15 15 2497 2474 45
10 Trefl Sopot 30 15 15 2443 2461 45
11 PGE Spójnia Stargard 30 11 19 2379 2560 41
12 Polski Cukier Start Lublin 30 11 19 2293 2455 41
13 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 30 11 19 2300 2499 41
14 MKS Dąbrowa Górnicza 30 10 20 2482 2636 40
15 Tauron GTK Gliwice 30 6 24 2271 2587 36
16 HydroTruck Radom 30 5 25 2348 2541 35

Zobacz także:
Długo nie zagrzał miejsca w Legii. "Nie wszyscy sobie z tym radzą"
Trener Śląska nie gryzł się w język! "Pozwolili Anwilowi na więcej"

ZOBACZ WIDEO: To jedna z najpiękniejszych WAGs świata. Tym wideo podbija internet
Czy GTK sprawia zawód na starcie sezonu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×