Tego nikt się nie spodziewał. Wilczek załatwił... Wilki Morskie

PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu od prawej: Dominik Wilczek
PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu od prawej: Dominik Wilczek

Koniec serii Kinga Szczecin pod wodzą Arkadiusza Miłoszewskiego. Nieoczekiwanie sposób na nich znalazła Asseco Arka Gdynia, która wygrała bardzo pewnie, bo aż 89:65.

Ten moment musiał w końcu nadejść. King po czterech kolejnych triumfach, odkąd zespół objął Arkadiusz Miłoszewski, znalazł pierwszego pogromcę.

Arka doskonale weszła w mecz i potem na tej przewadze "dojechała" do końca. Już po pierwszej kwarcie gospodarze mieli 16 "oczek" przewagi. King w pierwszych dziesięciu minutach zdobył zaledwie 7 punktów.

Potem towarzystwo rozbujał nieco Stacy Davis i King wrócił, ale nie był w stanie przejść gospodarzy. Po zmianie stron zrobiło się 53:47 dla Arki. Wtedy do głosu doszedł Dominik Wilczek.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiego widoku zupełnie się nie spodziewała. "Co one robią?"

Były gracz Kinga nie miał litości dla swojego byłego pracodawcy. Pod koniec trzeciej ćwiartki trafił dwie arcyważne "trójki", w czwartej dołożył kolejną, a Arka szybko odskoczyła na bezpieczną przewagę, którą dowiozła do samego końca.

Wilczek zakończył pojedynek z dorobkiem 20 punktów. Miał 8/12 z gry, w tym 4/7 z dystansu. Gdynianie wygrali trzeci mecz w sezonie i opuścili ostatnie miejsce w ligowej tabeli Energa Basket Ligi.

Asseco Arka Gdynia - King Szczecin 89:65 (23:7, 17:28, 19:12, 30:18)

Arka: Dominik Wilczek 20, Anthony Durham 12, Jacobi Boykins 12, Novak Musić 12, Adam Hrycaniuk 9, Bartłomiej Wołoszyn 7, Adrian Bogucki 6, Filip Dylewicz 3, Nikola Misković 3, Olaf Parzenowski 2, Piotr Lis 2, Wojciech Tomaszewski 0.

King: Filip Matczak 17, Stacy Davis 16, Sherron Dorsey-Walker 11, Paweł Kikowski 8, Kacper Borowski 6, Jakub Schenk 5, Djoko Salić 2, Michał Kroczak 0, Mateusz Bartosz 0, Michał Marek 0.

#DrużynaMZP+-Pkt
1 Icon Sea Czarni Słupsk 30 23 7 2513 2362 53
2 Anwil Włocławek 30 22 8 2554 2359 52
3 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 30 22 8 2793 2433 52
4 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 30 21 9 2642 2387 51
5 WKS Śląsk Wrocław 30 19 11 2553 2383 49
6 Legia Warszawa 30 17 13 2505 2446 47
7 Arriva Polski Cukier Toruń 30 17 13 2508 2500 47
8 King Szczecin 30 15 15 2504 2502 45
9 Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 30 15 15 2497 2474 45
10 Trefl Sopot 30 15 15 2443 2461 45
11 PGE Spójnia Stargard 30 11 19 2379 2560 41
12 Polski Cukier Start Lublin 30 11 19 2293 2455 41
13 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 30 11 19 2300 2499 41
14 MKS Dąbrowa Górnicza 30 10 20 2482 2636 40
15 Tauron GTK Gliwice 30 6 24 2271 2587 36
16 HydroTruck Radom 30 5 25 2348 2541 35

Zobacz także:
Krzysztof Szubarga: Kariera jak pstryknięcie palcem. Żałuję tylko jednego
Ale seria wicemistrza. Ważne słowa trenera i powrót istotnego gracza

Komentarze (2)
avatar
Sartre
5.11.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No cóż, tak się kończy gdy jedyny rozgrywający nie funkcjonuje. Wszyscy wiemy jak chimerycznym i niestabilnym emocjonalnie zawodnikiem jest Schenk. Może i dobrze się stało bo ileż można grać be Czytaj całość
avatar
prawus
5.11.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Naprawdę nie spodziewałem się ...