Gorąco po przegranych derbach. Te słowa rozwścieczyły kibiców PGE Spójni Stargard
Siódma porażka z lokalnym rywalem rozwścieczyła kibiców PGE Spójni Stargard. Stowarzyszenie Pierwsza Brygada skupiające fanów 11. drużyny Energa Basket Ligi w mocnym wpisie odniosło się do postawy zespołu oraz... pomeczowych wypowiedzi.
" jesteśmy zażenowani postawą drużyny i trenera w najważniejszym wydarzeniu jakim są derby z Kingiem Szczecin. Można przegrać bo to jest sport, ale po walce o każdy centymetr boiska, o każdą piłkę. Spektakl zafundowany kibicom w ostatni poniedziałek był ewidentnym brakiem zaangażowania i dowodem na to że dla wielu zawodników i trenera Marka derby to kolejny zwykły mecz" czytamy w środowym wpisie opublikowanym na Facebookowym profilu stowarzyszenia Pierwsza Brygada.
" W zacnej historii Klubu, o której nikomu nie musimy przypominać ZAPISALIŚCIE się w sposób skandaliczny 0-7!!!!! w SIEDMIU zawodników, a wisienką na tym gorzkim torcie było wejście z ławki rezerwowych zawodnika z ręką w szynie!!!!!! Żądamy aby zostały wyciągnięte konsekwencję PERSONALNE!!! Szanowny Zarządzie, nie chowajcie się w zaciszu gabinetów bo działa to tylko na Waszą niekorzyść. Ile jeszcze będzie taryfy ulgowej dla trenera i zawodników... Czekamy na konkrety. Nie zamieciecie tego wszystkiego pod dywan. Nie pozwolimy" dodali kibice PGE Spójni Stargard (cały wpis poniżej).
ZOBACZ WIDEO: 17-latek stracił rękę. To, co zrobił, zszokowało cały światNajbardziej jednak zastanawia inny fragment, który może wywołać odwrotne skutki od zamierzonych. " nie chcemy przeprosin, tłumaczeń i żenującego komentowania w mediach. Dosyć!!!!!. Zacznijcie myśleć zanim cokolwiek stwierdzicie w rozmowie z mediami".
O co chodzi fanom? O wypowiedzi z pomeczowej konferencji prasowej. - My na pewno bardzo chcieliśmy ten mecz wygrać. Nie robiliśmy wielkiego napięcia wewnątrz zespołu, że to derby. Podeszliśmy do tego meczu, jak do każdego kolejnego, który w ostatnim czasie rozegraliśmy i chcieliśmy zagrać dobre spotkanie - mówił na niej trener Marek Łukomski.
- W przedmeczowych wywiadach podkreślałem, że to dla kibiców bardziej są derby, wyjątkowy mecz. My szykujemy się, jak do każdego spotkania - dodawał Kacper Młynarski w odpowiedzi na nasze pytanie o to, że bez względu na sytuację pojedynki z Kingiem Szczecin nie wychodzą PGE Spójni Stargard.
Kontrastowały z tym komentarze ze szczecińskiego zespołu. Jego przedstawiciele podkreślali, jak ważny był to mecz. - Czy traktujemy go, jak każdy kolejny mecz? Nie do końca. Zawsze z tyłu głowy jest większy dreszczyk, większe emocje, bo wiesz, że tym ludziom po prostu bardzo zależy na tym. Kluczem było to, że każdy z nas wiedział, że musi dać z siebie maksa i tak rzeczywiście było - zaznaczył w klubowym materiale kapitan Kinga Szczecin, Paweł Kikowski.
- Byliśmy fajnie zmotywowani. Każdy małymi rzeczami dokładał cegiełki do zwycięstwa. Uprzedzaliśmy graczy, którzy jeszcze nie grali w takich derbach. Było ich niewielu. Stacy Davis wiedział, ale powtórzyliśmy mu, że to nie jest zwykły mecz. Byłem świadkiem sytuacji, że Stacy do Malachi Richardsona powiedział: "słuchaj to nie jest zwykły mecz. Grałem już raz w Stargardzie i musisz się przygotować do tego meczu nawet, jak nie trenowałeś przez ostatni tydzień" - dodawał rozgrywający Jakub Schenk, który zdobył 21 punktów.
Zobacz także: Kiedyś ojciec, teraz syn. Marzył o takim spotkaniu
Reprezentant Polski błyszczy w USA
-
prawus Zgłoś komentarz
znający się na koszykówce !! Nie może być tak że trener czy zawodnicy robią co chcą i kiedy chcą , a nasza rola ograniczać się na jedynie do dopingu , zapewniania dochodów ze sprzedaży biletów czy gadźetów !! Denerwuje mnie treź wyświechtane powiedzenie ,, biorę odpowiedzialność na siebie ,, i co to ma oznacza. ? zwrot pensji do klubu , odzyskanie straconych punkt9w czy reasumpcje spadku z ligi ? Nie oznacza to nic , no może jedynie złapanie w lidze następnego leszcza i przeskok do innego klubu !! Tak trenerzy jak i zawodnicy otrzymują za swoją grę wynagrodzenie , inne profity , i nikt nikomu tu łaski nie robi !! Każdy z nas pracując musi solidnie wykonywać swoje obowiązki , a jeśli nie to konsekwencje lub strata pracy !! Nie jestem za tym by wtrącać sie do pracy trenerów , czy dyktować im swoje racje , ale na pobłażanie zła , też kategorycznie się NIE ZGADZAM !! Frasunkiewicz na któreś z konferencji powiedział że ,, dla niego czy dla zespołu jest to biznes ,, ! Więć niech każdy pilnuje tego biznesu i niech korzysta kiedy są wyniki , ale niech też traci gdy tych wynik9w brak , lub brak jakichkolwiek starań by to zmienić !! Z całego tego ,,Walnego Zgromadzenia ,, w klubach. , to tak naprawdę tylko kibic jest klubowi wierny , a cała większość to dziś tu , jutro tam i zero sentymentów dla klubu miasta czy kibiców .. -
PogromcaTroli Zgłoś komentarz
zeszłego sezonu grają zawsze najpierw z Zastalem a następny mecz na zmęczeniu z Ostrowem? Kto to wymyślił!? -
Cezary Pazura Zgłoś komentarz
ZESPOŁÓW NIE WYMIENIAM JAKICH BO WSZYSCY ZAINTERESOWANI WIEDZĄ BYŁY ŻALE JAK MOŻNA ITD....POZDRAWIAM WSZYSTKICH KIBICÓW ORAZ ZAWODNIKÓW I TRENERÓW I WSZYSTKICH ,KTÓRZY TWORZĄ TEAM CO ODDAJĄ SERCE I PASJĘ Z HONOREM A NIE SPASIONE KOTY!!!! -
Gwiazdor Zgłoś komentarz
coś wspólnego z motywowaniem zespołu to cięższej pracy. Czy reakcja kibicow nie powinna byc inna - motywująca... bo jakbym był zawodnikiem Spójnia, szczerze mówiąc nie wiem, czy mi by się dalej chciało...