Hit na szczycie Wschodu dla Bucks i Antetokounmpo!

Getty Images / Dustin Satloff / Na zdjęciu: Giannis Antetokounmpo
Getty Images / Dustin Satloff / Na zdjęciu: Giannis Antetokounmpo

Brooklyn Nets znów nie wzięli rewanżu za porażkę w ostatnich play-offach. Giannis Antetokounmpo poprowadził swoich Milwaukee Bucks.

Kto liczył na zacięty mecz, mocno się rozczarował. Bucks już w pierwszym bezpośrednim starciu na własnym parkiecie triumfowali zdecydowanie (127:104), a teraz powtórzyli świetny występ także w Nowym Jorku.

Już pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 29:21 na korzyść mistrzów NBA, a decydujący cios miał nadejść po zmianie stron. Khris Middleton 15 ze swoich 20 punktów rzucił w samej trzeciej kwarcie, po której jego Bucks wyszli na prowadzenie 98:80.

Czwarta odsłona okazała się formalnością, przyjezdni z Wisconsin wygrali 121:109 i odnieśli już drugie nad Nets, a 26. zwycięstwo w sezonie 2021/2022.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi na parkiecie? Nie porywa

Jak zawsze bardzo solidny Giannis Antetokounmpo rzucił 31 punktów, miał siedem zbiórek oraz dziewięć asyst, a 25 "oczek" dodał podkoszowy Bobby Portis, który zebrał też 12 piłek. Goście trafili 16 na 45 oddanych rzutów za trzy i popełnili tylko 10 strat.

Mistrzowie NBA musieli radzić sobie bez swojego pierwszego trenera, Mike'a Budenholzera i podstawowego rozgrywającego, Jrue Holidaya, którzy są objęci protokołem sanitarnym związanym z COVID-19.

Brooklyn Nets wypadli źle przede wszystkim jest chodzi o skutecznością, o czym świadczy tylko 6 na 27 celnych prób z dystansu. Kevin Durant miał 29 "oczek", dziewięć zbiórek i siedem asyst. Pauzowali u nich kontuzjowany Joe Harris oraz niezaszczepiony Kyrie Irving, który nie może brać udział w meczach w Nowym Jorku przez panujące tam obostrzenia.

- Powiedziałem mu, jak jest dla nas ważny i jak bardzo chciałbym, żeby grał w każdym spotkaniu. Ale nie mam zamiaru nikogo zmuszać do zaszczepienia się, bo to nie moja sprawa - mówił na konferencji prasowej Kevin Durant o Irvingu, który ma za sobą już debiut w sezonie 2021/2022 przeciwko Indiana Pacers.

Trwa świetna seria Chicago Bulls - to już dziewięć zwycięstw z rzędu. Tym razem liderzy Konferencji Wschodniej (26-10) pokonali Washington Wizards 130:122, a do sukcesu poprowadził ich Zach LaVine, zdobywca 27 punktów.

Bardzo dobrze wypadł ponadto Coby White, który trafił wszystkie cztery oddane przez siebie rzuty za trzy i uzbierał 21 punktów. Lonzo Ball wykorzystał natomiast 6 na 11 prób z dystansu i miał 18 "oczek". Bulls są niepokonani od 11 grudnia. - Niczego nie bierzemy za pewnik. Staramy się być lepsi z meczu na mecz w każdym aspekcie - mówił dziennikarzom Coby White.

LeBron James dał show, a jego Los Angeles Lakers pokonali u siebie Atlanta Hawks 134:118 i zanotowali czwarty z rzędu, a 21. sukces w sezonie. James w 37 minut, które spędził na parkiecie, zdobył 32 punkty, osiem zbiórek oraz dziewięć asyst. Russell Westbrook otarł się o triple-double (dziewięć punktów, 11 zbiórek, 13 asyst).

Wyniki:

Philadelphia 76ers - San Antonio Spurs 119:100 (39:19, 32:34, 26:27, 22:20)
(Embiid 31, Harris 23, Curry 23 - Murray 27, Poeltl 17, Walker 13)

Brooklyn Nets - Milwaukee Bucks 109:121 (21:29, 28:31, 31:38, 29:23)
(Durant 29, Harden 16, Thomas 14, Claxton 14 - Antetokounmpo 31, Portis 25, Middleton 20)

Toronto Raptors - Utah Jazz 122:108 (25:40, 24:22, 45:30, 28:16)
(VanVleet 37, Anunoby 22, Siakam 17 - Pashchall 29, Hughes 26, Butler 17)

Chicago Bulls - Washington Wizards 130:122 (37:32, 36:34, 34:29, 23:27)
(LaVine 27, White 21, Ball 18, Dosunmu 18 - Beal 26, Kuzma 21, Dinwiddie 18)

Houston Rockets - Dallas Mavericks 106:130 (23:43, 37;37, 26:30, 20:20)
(Wood 20, Tate 15, Mathews 15 - Hardaway Jr. 19, Powell 15, Bullock 15, Brunson 15)

Oklahoma City Thunder - Minnesota Timberwolves 105:135 (28:32, 29:41, 23:30, 25:32)
(Dort 18, Wiggins 13, Gilgeous-Alexander 12 - Russell 27, Edwards 24, Towns 19)

Denver Nuggets - Sacramento Kings 121:111 (35:23, 31:31, 30:31, 25:26)
(Jokić 33, Green 18 - Fox 30, Len 18, Haliburton 14)

Los Angeles Lakers - Atlanta Hawks 134:118 (34:28, 30:33, 37:26, 33:31)
(James 32, Monk 29, Horton-Tucker 21, Bradley 21 - Young 25, Collins 21, Huerter 16)

Portland Trail Blazers - Cleveland Cavaliers 101:114 (21:24, 26:33, 31:25, 23:32)
(Powell 19, Covington 17 - Gerland 26, Mobley 18, Markkanen 15)

Czytaj także: Koszykarski rok 2021 w pigułce. Szok Taylora, zawód na igrzyskach. Działo się!
Hit transferowy w polskiej lidze! MVP wraca. Wiemy, gdzie zagra!

Źródło artykułu: