"Wszystko w nas uderza". Mistrz Polski zaczyna niemal wszystko od nowa

WP SportoweFakty / Dawid Lis / Marissa Kastanek
WP SportoweFakty / Dawid Lis / Marissa Kastanek

VBW Arka Gdynia wróciła do gry Eurolidze po dużych zmianach. - Wszystko jest nowe więc uważam, że było nieźle - komentuje porażkę z Basket Landes (74:87) Marissa Kastanek.

Śmiało można powiedzieć, że w nowy rok weszła nowa VBW Arka Gdynia. Dlaczego tak? Wszystko przez sprawy kadrowe.

Mistrzynie Polski mają nowego trenera, którym została Jelena Skerovic. Nie ma też dwóch podstawowych "jedynek", czyli Romane Bernies i Klary Lundquist, w miejsce których pojawiły się Pinelopi Pavlopoulou i Julia Bazan.

- To był nasz pierwszy mecz z tą grupą dziewczyn. Mamy nową rozgrywającą, nowego trenera, a niektóre zawodniczki grały więcej niż zazwyczaj - mówi Marissa Kastanek.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska sportsmenka na egzotycznych wakacjach. "Dlaczego nie"

- Mamy nowy system. Wszystko jest nowe nawet dla tych zawodniczek, które tu były. Uważam, że jak na pierwszy taki mecz, to było nieźle - dodała.

Innym problemem jest fakt, że gdynianki totalnie zgubiły rytm meczowy, bowiem swoje ostatnie spotkanie rozegrały 30 grudnia. - Wszystko w nas teraz uderzyło. Były przypadki koronawirusa, a we wtorek urazu doznała nasza kluczowa zawodniczka Alice Kunek - dodała z kolei Skerović.

Pomimo tego wszystkiego VBW Arka trzymała się dzielnie przez 32 minuty. Na finiszu Basket Landes zdołał jednak odjechać. Kluczowa dla losów meczu była przegrana aż 27:45 walka na tablicach. Rywalki z Francji miały aż 20 zbiórek w ataku!

- Takich liczb się nie spodziewałam - przyznała "Skera". - Mieliśmy ogromne problemy z zastawieniem. Myślę, że przyczyną był brak odpowiedniej energii. Rywalki miały jej zdecydowanie więcej od nas.

Nowa "szefowa" w obozie mistrzyń Polski jest jednak pewna, że wszystko pójdzie w dobrą stronę. - Musimy zachować cierpliwość i popracować, dostosować się do nowych systemów. Do tego, jak mamy grać, szczególnie w defensywie. Tutaj potrzebna jest właśnie cierpliwość - zakończyła.

Teraz mistrzynie Polski "pójdą za ciosem". Już w sobotę rozegrają kolejne euroligowe spotkanie - tym razem na wyjeździe z Famila Schio. W kolejną środę z kolei w Stambule zmierzą się z Fenerbahce.

Zobacz także:
Koszmar! Niesamowity dramat koszykarki
Fatalne informacje z obozu mistrza Polski!

Komentarze (0)