Phoenix Suns na fali, Chris Paul znów był świetny

Getty Images / Christian Petersen / Na zdjęciu: Chris Paul
Getty Images / Christian Petersen / Na zdjęciu: Chris Paul

Phoenix Suns są nie do zatrzymania. Odnieśli właśnie siódme zwycięstwo z rzędu, do którego poprowadził ich eksportowy duet Chris Paul - Devin Booker.

Chris Paul jest jak wino. Wiek w jego przypadku, to tylko liczba. 36-latek w poniedziałek spędził na parkiecie 40 minut, a 15 ze swoich 27 punktów rzucił w czwartej, decydującej kwarcie.

Doświadczony rozgrywający miał też dziewięć zbiórek oraz 14 asyst, a po meczu powiedział dziennikarzom, którzy pytali o jego zmęczenie: - Czuję się dobrze, jest spoko. Jeśli chcecie, jutro znów mogę grać.

Phoenix Suns od stanu 91:95 zanotowali serie 14-2 i ostatecznie pokonali na własnym parkiecie osłabionych Utah Jazz 115:109, odnosząc siódme zwycięstwo z rzędu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ten to ma życie! Majdan pochwalił się zdjęciami z Tajlandii

- Potrzebowaliśmy dziś tego zwycięstwa - mówił o poniedziałkowym spotkaniu trener Suns, Monty Williams, który w sezonie zasadniczym nie jest zwolennikiem eksploatowania swoich liderów. Przyznał jednak, że ciężko było zdjąć z boiska tak świetnego dysponowanego Paula.

W drużynie z Salt Lake City pauzowali Donovan Mitchell, Rudy Gobert oraz Mike Conley. To ich ósma porażka w jedenastym ostatnim występie, spadli na czwarte miejsce w Konferencji Zachodniej (30-18).

Devin Booker wywalczył 33 punkty, a 16 "oczek" oraz 13 zbiórek uzbierał kongijski środkowy, Bismack Biyombo. Drużyna z Arizony legitymuje się aktualnie bilansem 37-9, dla Suns jest to najlepsze rozpoczęcie sezonu w historii klubu od kampanii 2006/2007.

Chicago Bulls poradzili sobie z Oklahoma City Thunder, wygrywając 111:110. Nikola Vucevic zdobył 26 punktów i zebrał 15 piłek, a wybrany z 38. numerem w drafcie 2021, Ayo Dosunmu, zapisał przy swoim nazwisku 24 "oczka" oraz osiem asyst.

Zach LaVine wrócił po pięciu meczach przerwy, miał słabą skuteczność (6/19 z gry, 3/10 za trzy), ale uzbierał 23 punkty, siedem zbiórek i siedem kluczowych podań. Gwiazdor Bulls, DeMar DeRozan odpoczywał. Dla Thunder 31 "oczek" oraz 10 asyst wywalczył Shai Gilgeous-Alexander.

Wyniki:

Cleveland Cavaliers - New York Knicks 95:93 (28:23, 22:27, 26:19, 19:24)
(Love 20, Mobley 15, Okoro 14 - Barrett 24, Randle 18, Toppin 13)

New Orleans Pelicans - Indiana Pacers 117:113 (31:32, 30:30, 22:17, 34:34)
(Graham 25, Hart 22, Valanciunas 16 - Washington Jr. 21, LeVert 19, Duarte 14)

Oklahoma City Thunder - Chicago Bulls 110:111 (27:35, 21:23, 30:34, 32:19)
(Gilgeous-Alexander 31, Dort 16, Muscala 14 - Vucevic 26, Dosunmu 24, LaVine 23)

Phoenix Suns - Utah Jazz 116:109 (31:21, 27:35, 27:31, 30:22)
(Booker 33, Paul 27, Johnson 20 - Clarkson 22, Forrest 17, House Jr. 14, Paschall 14)

Czytaj także: Kłopoty ważnego zawodnika Chicago Bulls. Wszystko przez ostry faul
Gwiazdor Lakers znów na szczycie. Chodzi o sprzedaż koszulek meczowych

Komentarze (1)
avatar
Ron Jeremy
25.01.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Co to znaczy "eksportowy duet" ?