Kapitalny mecz rzucającego nie dał zwycięstwa! Profesor Nowakowski i wygrana Sokoła

Wygrali, ale trener studzi nastroje. "Idziemy krok po kroku, o play-offach pomyślimy później"

Wcześniej, bo o godzinie 16:00, rozpoczął się mecz w Warszawie. W ostatnim okresie obie drużyny są w niezłej dyspozycji, jednak absencje w ekipie gości kazały dawać większe szanse drużynie Krzysztofa Szablowskiego. I finalnie to właśnie ona dopisała sobie dwa punkty w ligowej tabeli, tym niemniej momentami musiała się naprawdę napocić.

Dziki były bowiem bardzo nieskuteczne. Zaledwie 36 procent z gry na własnym terenie to wynik daleki chociażby od niezłego. Z dobrej strony zaprezentował się zwłaszcza Przemysław Kuźkow. Rzucający zapisał 23 punkty, choć trafił tylko 6 z 16 rzutów z gry. Zespół z nim na parkiecie wyglądał jednak bardzo dobrze, gdyż był na plusie o 16 "oczek". Po stronie gości najlepszy mecz w sezonie zagrał Maksymilian Zagórski.

Skrzydłowy zdobył 18 punktów, do których dołożył 15 zbiórek, ponadto wymusił aż 8 fauli rywali. Tego dnia to było jednak za mało na Dziki, które miały więcej argumentów z racji szerszego składu. Dla gospodarzy 16 "oczek" dorzucił Bartosz Majewski, a po 12 dołożyli Piotr Pamuła i Rafał Komenda. Ostatni z wymienionych miał ponadto - podobnie jak Zagórski - solidne double-double, bowiem zebrał z tablic 13 piłek.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szaleństwo na lotnisku. "Zaniemówiłem"

Dużo emocji było na Podkarpaciu, choć pierwsza połowa ich nie zwiastowała. W miniony weekend Sokół dostał tęgie lanie właśnie od Dzików Warszawa i derby województwa były idealną okazją ku temu, aby udowodnić swoją wartość. To pokazała już I kwarta starcia z Miastem Szkła, po której zespół Dariusza Kaszowskiego prowadził 36:14! Drużyny do szatni udawały się z kolei przy wyniku 56:32 dla przyjezdnych.

Wśród zawodników z Krosna po dwóch kwartach wyróżnić można było jedynie osamotnionego w ataku Romana Janika (14 punktów), którego starał się wspierać Szymon Sobiech, autor 7 "oczek". W drugiej połowie wyraźnie uaktywnił się Szymon Szymański i wraz z Janikiem zaczął pościg za gośćmi. I mimo bardzo dużej przewagi, którą mieli już przyjezdni w tym pojedynku, w czwartej kwarcie gracze Radosława Soji zdołali zmniejszyć straty do nawet 5 punktów!

Wszystko za sprawą kapitalnie dysponowanego Janika, który grał jak w transie. 27-letni rzucający po raz kolejny udowadniał, jak wielkie możliwości ofensywne w nim drzemią. Finalnie zdobył aż 36 punktów, ale to nie wystarczyło do wygranej jego drużyny. Przewaga, jaką zbudowali koszykarze z Łańcuta przed przerwą, okazała się wystarczająca, aby odeprzeć ataki gospodarzy.

W końcówce spotkania zimną krwią na linii rzutów wolnych wykazywali się Mateusz Szczypiński i Marcin Nowakowski, którzy byli najlepszymi strzelcami Sokoła w tym meczu. Doświadczony rozgrywający zdobył w sumie 25 "oczek", miał też po 6 asyst, zbiórek, ale i strat, jednak ponownie pokazał, że jest liderem z krwi i kości. W ekipie Miasta Szkła totalnie zawiódł z kolei Julian Jasiński. Najlepszy podkoszowy drużyny z Krosna trafił tylko 1 z 11 rzutów z gry.

Wyniki zaległych spotkań Suzuki 1LM:

21. kolejka
Miasto Szkła Krosno - Rawlplug Sokół Łańcut 90:100 (14:36, 18:20, 26:18, 32:26)
Miasto Szkła:

Janik 36, Szymański 18, Sobiech 13, Jasiński 8 (12 zb.), Dawdo 6, Ciesielski 5, Zaguła 4, Oczkowicz 0, Rompa 0.

Sokół: Nowakowski 25, Szczypiński 24, Bręk 22, Lis 12, Wrona 9, Załucki 6, Pisarczyk 4, Czerwonka 0, Kulikowski 0, Struski 0.

23. kolejka
Dziki Warszawa - TBS Śląsk II Wrocław 81:73 (18:17, 20:22, 18:10, 25:24)
Dziki:

Kuźkow 23, Majewski 16, Komenda 12 (13 zb.), Pamuła 12, Szwed 9, Grochowski 5, Kopycki 2, Nowakowski 2, Groth 0, Łączyński 0, Piliszczuk 0.

Śląsk II: Zagórki 18 (15 zb.), Bożenko 16, Marchewka 16, Wójcik 13, Leńczuk 8, Walski 2, Góreńczyk 0.

Czytaj także:
Wrócili po ponad trzech tygodniach. Byli blisko niespodzianki w meczu z TBS Śląskiem >>
To już pewne. Transfer do Anwilu stał się faktem. "Dokumenty podpisane" >>