PZKosz we wrześniu 2021 roku poinformował o podpisaniu dwuletniej umowy z firmą InStat, która zapewniała transmisje meczów z rozgrywek Energa Basket Ligi Kobiet oraz Suzuki 1 Ligi Mężczyzn.
Jej założycielem i właścicielem jest Rosjanin Aleksandr Ivansky. Nic więc dziwnego, że w obecnej sytuacji, gdy Władimir Putin rozpoczął wojnę w Ukrainie, temat zrobił się "gorący".
Czy umowa zostanie rozwiązana? - Jesteśmy w trakcie negocjacji. Jak to przy wszystkich umowach handlowych nie jest to prosta sprawa - przyznał prezes związku Radosław Piesiewicz w "Magazynie Koszykarskim" emitowanym w Polsat Sport.
ZOBACZ WIDEO: Poruszające sceny z kijowskiego metra. Ukraińców odwiedził mer miasta
- Trzeba pamiętać, że to skomplikowana sprawa, bo mamy podpisaną umowę z firmą InStat, ale oddziałem w Dublinie. Są mocne klauzule - dodał. - Powtórzę. To umowa handlowa i nie da się wszystkiego zrobić z dnia na dzień tak, jakbyśmy sobie tego życzyli. Życie nie jest takie proste, trzeba negocjować.
Wyraził również nadzieję, że umowę uda się rozwiązać za porozumieniem stron.
Jasna jest natomiast kwestia w sprawie ewentualnej rywalizacji z reprezentacjami Rosji i Białorusi, czy klubami pochodzącymi z tych krajów. - W mistrzostwach Europy młodzieżowych czy seniorskich nasze drużyny nie wyjdą na parkiet na mecze z Rosją czy Białorusią - powiedział wprost.
Zwrócił też uwagę, że PZKosz jako już wcześniej zareagował na rywalizację w Rosji. Mowa o koszykówce 3x3. Jako pierwsi nie wysłaliśmy naszej drużyny Lotto Team 3x3 do Petersburga. Powtórzę: nie będziemy występowali i grali z drużynami Rosji i Białorusi. To stanowisko nie podlega żadnym dyskusjom.
Zobacz także:
Przebywa w USA. Zdradził, co mówi się tam o polskiej pomocy Ukraińcom
Złapać byka za rogi. Legia staje przed dużym wyzwaniem