Derby znów dla Nets! Odrobili 21 punktów straty

Getty Images / Sarah Stier / Na zdjęciu: Kevin Durant (z lewej) i Kyrie Irving
Getty Images / Sarah Stier / Na zdjęciu: Kevin Durant (z lewej) i Kyrie Irving

Kevin Durant był nie do zatrzymania, a Brooklyn Nets znów pokonali New York Knicks. Ważne zwycięstwa odnieśli ponadto Dallas Mavericks, Boston Celtics czy Utah Jazz.

- Będę miał o czym rozmawiać na Twitterze - śmiał się Kevin Durant na konferencji prasowej po derbach Nowego Jorku. Dziennikarze wspomnieli o tym, że skrzydłowy nie przegrał z New York Knicks od 2013 roku.

Tym razem było blisko. Gospodarze z hali Madison Square Garden prowadzili w środę nawet różnicą 21 punktów. Ale kiedy przyszły najważniejsze momenty meczu, Durant i Kyrie Irving wspięli się na wyżyny.

Podopieczni Steve'a Nasha w ostatnich 12 minutach spotkania zdeklasowali rywali 38:16 i triumfowali ostatecznie 110:98, odnosząc 42. zwycięstwo w sezonie 2021/2022.

ZOBACZ WIDEO: "Trafiony, zatopiony". Nieprawdopodobna skuteczność mistrzyni olimpijskiej

Durant spędził na parkiecie aż 42 minuty, a w tym czasie zdobył 32 punkty, 10 zbiórek i 11 asyst. Irving dodał do dorobku Nets 24 "oczka", zebrał osiem piłek i zanotował siedem kluczowych podań.

- Wiemy, jak bardzo kibice Knicks nas nie lubią, szczególnie teraz, kiedy nastała era Nets, a ja i Kyrie nie wybraliśmy Knicks. To zdecydowanie dodaje czegoś do tej rywalizacji - zaznaczał w rozmowie z mediami skrzydłowy.

Drużyna z Brooklynu pokonała Knicks po raz czwarty w sezonie. Odniosła bardzo ważny triumf w kontekście baraży o fazę play-off. Nets wciąż mogą przystąpić do turnieju play-in z najbardziej korzystnego, siódmego miejsca. Żeby tak się stało, muszą wygrać swoje dwa ostatnie mecze - grają z Cleveland Cavaliers i Indiana Pacers.

Boston Celtics, pokonując w środę Chicago Bulls 117:94, zachowali szanse na drugie miejsce w Konferencji Wschodniej. Odnieśli 50. sukces w trwającej kampanii, a od 22 stycznia ich bilans wynosi kapitalne 27-6.

- To bardzo prosty przepis. Graj w defensywie na najwyższym poziomie, dziel się piłką, nie bądź samolubny w ataku. Rezultaty przyjdą same - tłumaczył w rozmowie z mediami trener Celtics, Ime Udoka.

Dallas Mavericks depczą po piętach (50-30) trzecim na Zachodzie Golden State Warriors (50-29), a Utah Jazz (48-32) uciekli szóstym Denver Nuggets (47-33). Luka Doncić w środę przeciwko Detroit Pistons (131:113) wywalczył dla Mavericks 26 "oczek", osiem zbiórek i 14 asyst.

Jayson Tatum trafił tylko 5 na 18 oddanych rzutów z pola, ale 25 "oczek" rzucił Jaylen Brown, a 17 punktów i 10 zbiórek miał Al Horford, który uzyskał 100-proc. skuteczności w rzutach zarówno za dwa (4/4), jak i za trzy (3/3).

Od 39 punktów straty do... czterech. Phoenix Suns, grający rezerwami, byli bliscy doścignięcia Los Angeles Clippers. Drużyna z Kalifornii ostatecznie obroniła wynik i wygrała u siebie 113:109, a świetnie wypadł Norman Powell, który wrócił po kontuzji. 28-latek w swoim pierwszym meczu od dwóch miesięcy zdobył 24 punkty.

Iffe Lundberg, były zawodnik Enea Zastalu BC Zielona Góra, spędził w środę na parkiecie 12 minut, a w tym czasie zapisał przy swoim nazwisku trzy "oczka", pięć asyst, dwie zbiórki i przechwyt.

Wyniki:

Detroit Pistons - Dallas Mavericks 113:131 (34:32, 24:33, 28:34, 27:32)
(Cunningham 25, Stewart 19, Key 14 - Doncić 26, Brunson 24, Finney-Smith 13, Dinwiddie 13)

New York Knicks - Brooklyn Nets 98:110 (29:25, 38:25, 15:22, 16:38)
(Burks 24, Barrett 23, Toppin 19 - Durant 32, Irving 24, Curry 15, Mills 15)

Atlanta Hawks - Washington Wizards 118:103 (40:31, 27:34, 28:18, 23:20)
(Young 30, Gallinari 26, Capela 19 - Porzingis 26, Gafford 12, Kispert 12)

Chicago Bulls - Boston Celtics 94:117 (19:32, 32:35, 16:24, 27:26)
(DeRozan 16, Vucevic 13, Thompson 10, White 10 - Brown 25, Horford 17, Tatum 16)

Utah Jazz - Oklahoma City Thunder 137:101 (41:31, 30:27, 35:27, 31:16)
(Bogdanović 27, Gobert 20, Clarkson 18 - Hoard 23, Robinson-Earl 18, Roby 18)

Los Angeles Clippers - Phoenix Suns 113:109 (26:22, 34:9, 27:30, 26:48)
(Powell 24, George 19, Zubac 13 - Wainright 20, Holiday 16, Biyombo 14)

Czytaj także: Stało się. Koniec nadziei Lakers!

Komentarze (0)