Sokołów Znicz Jarosław - Stal Stalowa Wola 99:102 (pomeczowe wypowiedzi)

- Odczuliśmy dzisiaj skutki 5. spotkań z Poznaniem jak również wczorajszego meczu. Takimi słowami trener Znicza Jarosław, Stanisław Gierczak usprawiedliwiał swoich zawodników za poniesiona porażkę ze Stalą Stalowa Wola. Prezentujemy wypowiedzi pozostałych przedstawicieli obu ekip.

Grzegorz Czech
Grzegorz Czech

Stanisław Gierczak (trener Znicz Jarosław): Drużyna Stali była w dniu dzisiejszym bardzo skuteczna, ale my powinniśmy być na to przygotowani. Już w meczach z Zastalem pokazali, że rzuty za trzy są ich bardzo mocną stroną. W tym meczu zagrali bardzo dobrze na obwodzie. Rzucali "trójki" na wysokim procencie, bodajże 60%. Ciężko było nam grać i niestety było widać po moim zespole zmęczenie. Spodziewałem się dzisiaj trudniejszego meczu niż w sobotę i okazało się, że ten mecz był dla nas bardzo ciężki. Odczuliśmy dzisiaj skutki 5. spotkań z Poznaniem jak również wczorajszego meczu. Ta porażka wynikała również właśnie ze zmęczenia, ale za tydzień będziemy dalej walczyć. Trzeba się zregenerować i wynik nadal jest sprawą otwartą.

Leszek Kaczmarski (trener Stal Stalowa Wola): Był to mecz walki. Wygrał zespól, który miał dzisiaj więcej szczęścia. Dziś zagraliśmy na lepszej skuteczności niż podczas sobotniego meczu, zwłaszcza w rzutach za trzy i to zadecydowało o sukcesie w dzisiejszym meczu. Przytrafiła się kontuzja Pawłowi Pydychowi, jednak mam nadzieję, że za tydzień już będziemy pełnym składzie. Myślę, że ze te następne mecze będą meczami walki tak jak tu w Jarosławiu. Gramy o wejście do ekstraklasy, więc nikt odpuszczać nie będzie, nikt się nie położy, każdy będzie grał do upadłego. Moi chłopcy zagrali determinacją i tak samo za tydzień zespół Znicza zagra zdeterminowany i razem stworzymy niezłe widowisko.

Tomasz Fortuna (Znicz Jarosław): Przegraliśmy. Stal zagrała na bardzo dobrej skuteczności za trzy punkty. Siedział im rzut z dystansu nam niestety rzut przestał siedzieć i rywal odskoczył na 20 punktów. Trochę za późno zaczęliśmy ich gonić, ale wierze w moja drużynę, która dzisiaj pokazała potencjał, jaki w niej drzemie i możemy wygrać również na wyjeździe.

Jacek Jarecki (Stal Stalowa Wola): Jestem bardzo szczęśliwy, że udało się wygrać na tak trudnym terenie. Końcówka była bardzo dramatyczna. Wygraliśmy dzisiaj mecz i czekamy na jarosławian w Stalowej Woli i tam podobnie jak z Zastalem będziemy się bić o wejście do ekstraligi. Udało nam się dziś zagrać na wysokim procencie. Bartek Szczepaniak wraz z Pawłem Pydychem pokazali się ze świetnej strony jeśli chodzi za rzuty za trzy. Niestety Paweł jest kontuzjowany. Jak przypuszczamy doznał zerwania torebki stawowej i mam nadzieję, że do soboty się wykuruje i będzie z nami. Kolejne mecze będą na pewno mocno wyrównane i liczymy na swoich kibiców, którzy nam pomogą. Każdy mecz rządzi się swoimi prawami a wynik jest sprawa otwartą

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×