Turniej jest elementem projektu GOMAR Koszykarska Liga Szkolna. Prowadzi go Grzegorz Radwan, były zawodnik takich klubów jak Unia Tarnów, AZS Koszalin, Zastal Zielona Góra czy Basket Poznań, a także były reprezentant kraju.
- Jeszcze w trakcie kariery zawodniczej rozpoczynałem działalność szkoleniową wśród najmłodszych. W kolejnych latach w Krakowie rozwijałem moją szkółkę RadwanSport, natomiast projekt GOMAR Koszykarska Liga Szkolna to znacznie szersza inicjatywa - mówi dla WP Sportowe Fakty Grzegorz Radwan.
Początki realizacji pomysłu miały miejsce jeszcze przed pandemią. Potem działalność wyhamowała, by wrócić ze zdwojoną siłą. - A nawet potrojoną. Nasz pomysł jest bardzo prosty. Zakłada rywalizację zespołów szkolnych w grupach na cyklicznych turniejach przez cały rok. Prowadzimy obecnie 3 kategorie wiekowe. Na końcu jest wielki finał - wyjaśnia Radwan.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skandynawska wyprawa Kowalczyk
W rywalizacji biorą udział dzieci, zarówno chłopcy, jak i dziewczynki od pierwszej klasy szkoły podstawowej aż do ósmej. W zdecydowanej większości nie są zrzeszone w klubach i to dla nich pierwsza styczność z koszykówką. - Ma być przede wszystkim wesoło, by koszykówka kojarzyła się z czymś ciekawym, pełnym radości. W ten sposób najlepiej zachęcić młode do aktywności fizycznej - twierdzi mierzący 202 cm wzrostu były koszykarz.
Finał rozgrywek zostanie rozegrany w czerwcu w mieszczącej ponad 15 tysięcy widzów Tauron Arenie Kraków. - Przygotujemy specjalne boiska oraz niezbędne zaplecze infrastrukturalne, by turniej przybrał profesjonalną rangę. W blasku świateł, przy obecności sędziów w wielkim finale naszego projektu weźmie udział 1000 dzieci - mówi Radwan i po chwili dodaje. - To jednak nie tylko pokazanie światu naszego pomysłu, ale świetna forma promocji koszykówki.
Takie inicjatywy są mogą tylko pomóc wizerunkowi koszykówki w Polsce. Ponadto, zwiększają szansę, że w przyszłości do klubów trafią młodzi zawodnicy, którzy w przyszłości dojdą do poziomu profesjonalnego. - Oczywiście, że może tak być, choć na chwilę obecną naszym celem jest zachęcenie jak największej liczby ochotników do gry i stworzenie im profesjonalnych warunków, które pozwolą odbierać cały projekt korzystnie - podsumowuje Radwan.
Zobacz też: Są rewelacją sezonu. Ponownie mówi o nich cały kraj
Zobacz także: Szok i wielkie rekordy. Takiego wyniku jeszcze nie było