W tym artykule dowiesz się o:
Trzeba przyznać otwarcie, że w tej kolejce mieliśmy aż przesyt słabych występów rozgrywających. To nie tylko utrudniło nam wybór zawodnika, ale też zmusiło do sporych przestawień w składzie. Wybór padł na Eldridge'a, bo mimo że nie najgorzej kreował grę i z nim Polpharma spisywała się nieźle, to jednak ewidentnie zabrakło lepszej skuteczności tego zawodnika. Rywal był z najwyższej półki, ale od Amerykanina można oczekiwać więcej niż tylko 1/8 za 2.
Jeśli wziąć pod uwagę całokształt - punkty, zbiórki, asysty oraz eval, to nie był to najgorszy występ Allena. Dlaczego zatem znalazł się na naszej liście? Powód jest prosty - czołowy zawodnik Stabillu Jeziora regularnie pudłował, a jego zespół przegrał u siebie z najsłabszą drużyną ligi, nie wykorzystując porażki Polpharmy. Gdyby Kotwica nie miałaby odjętych punktów, to sytuacja na dnie tabeli byłaby niezwykle ciekawa.
LaceDarius Dunn (AZS Koszalin) [2]
AZS Koszalin nie wykorzystał atutu w postaci własnego parkietu i przegrał jedno z najważniejszych spotkań. Najważniejszych, bo koszalinianie mogli wskoczyć do szóstki, ale tego nie wykorzystali. Wpływ na to miała m.in. słaba postawa Dunna, który był zdecydowanie najsłabszym koszykarzem w ekipie Gaspera Okorna. Jego skuteczność wołała o pomstę.
Trefl generalnie zawiódł we Wrocławiu. Po zespole Dariusa Maskoliunasa można było spodziewać się znacznie więcej, ale ostatecznie sopocianie ulegli Śląskowi. Buterlevicius nie był najgorszy, ale im bliżej strefy podkoszowej, tym trudniej było nam znaleźć zawodników. Litwin po części jest ofiarą minionej kolejki, a po części sam zapracował na miejsce na naszej liście, gdyż... dosłownie niczym się nie wyróżnił.
Jeff Robinson (AZS Koszalin) [2]
Drugi z graczy koszalińskiego AZS-u, który zawiódł. Robinson nie trafił żadnego z sześciu rzutów z gry, jedynie z linii rzutów wolnych zdołał trafić do kosza, ale i tutaj jego efektywność nie rzuciła na kolana. Generalnie 25-letni Amerykanin został nieco stłamszony i z nim oraz Dunnem na parkiecie, akademicy wyglądali najgorzej.
Trener: Dariusz Szczubiał (Stabill Jezioro Tarnobrzeg)
Trener Szczubiał pojawia się na naszej liście z takiego samego powodu, z jakiego umieściliśmy na niej Chaissona Allena. Po prostu Stabill Jezioro zamiast wykorzystać porażkę starogardzkiej Polpharmy, zamiast wygrać z najsłabszym zespołem ligi u siebie, to jeszcze przegrało. To świadczy o tym, że tarnobrzeżanie wciąż grają kiepsko.