Wielkie mecze LaceDariusa Dunna w TBL
LaceDarius Dunn rozegrał kilka spotkań na parkietach TBL, po których ręce same składały się do oklasków. Amerykanin poprowadził ekipę z Koszalina do awansu do fazy play-off.
Początek sezonu LaceDarius Dunn miał jednak kiepski, czego nie ukrywał w rozmowach z dziennikarzami. - Koszykówka na całym świecie jest taka sama i na pewno nie jest tak, że w Polsce ciężej mi się gra. Wiem na co mnie stać i wierzę, że w kolejnych meczach to pokażę - mówił amerykański rzucający AZS-u Koszalin, który w trzech pierwszych spotkaniach Dunn łącznie zdobył 31 oczek. Najlepszy statystycznie występ zanotował w meczu z Treflem Sopot (15 oczek), ale prawda jest taka, że większość swoich punktów zdobył w momencie, kiedy mecz był już rozstrzygnięty.
Przełamanie przyszło w Zielonej Górze, gdzie Dunn zdobył 25 punktów w ciągu 29 minut. Przed spotkaniem doszło wówczas do pierwszej "rozmowy wychowawczej" pomiędzy zawodnikiem, a prezesem klubu - Marcinem Kozakiem, który próbował gracza przywrócić na dobre tory.
- Prawda jest taka, że zawodnik nie miał aż tylu pozycji rzutowych, jak to miało miejsce w meczach przedsezonowych. Myślę, że sztab szkoleniowy powinien zdawać sobie z tego sprawę, że rywale lepiej są przygotowani do spotkań niż w okresie przygotowawczym. Tym bardziej, że Dunn jest kreowany na lidera i przykuwa szczególną uwagę przeciwnika. To też może być jedną z przyczyn - mówił wówczas prezes klubu.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!