Finał to emocje! Finał to walka!

Starcie PGE Turowa i Stelmetu to najlepszy finał od lat w TBL. Bezpardonowe faule, twarde zagrania, emocjonalne sytuacje na styku, słodycz zwycięstw i gorycz porażek. Zapraszamy do obejrzenia galerii!

Michał Fałkowski
Michał Fałkowski

1. mecz: PGE Turów - Stelmet 100:88 (1-0)

Przepychanka rozgrywającego PGE Turowa Tony'ego Taylora ze skrzydłowym Stelmetu, "Air Congo" Christianem Eyengą, rozpoczęła emocje w finale.

Była połowa czwartej kwarty, PGE Turów prowadził 88:76, gdy rozzłoszczony Eyenga wdał się w przepychankę z Amerykaninem ze Zgorzelca. Obaj koszykarze mieli sobie bardzo dużo do powiedzenia, więc sędziowie - profilaktycznie - uznali, że poczęstują ich faulem technicznym oraz jednocześnie dyskwalifikującym, dając sygnał innym graczom na to, że utarczki słowne to nie jest najlepsza metoda na zdobycie mistrzostwa Polski.

Co ciekawe, liga postanowiła zadziałać jeszcze mocniej i uszczupliła portfele graczy o łączną kwotę 6 tysięcy złotych. Po równo, sprawiedliwie.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Kto wygra środowe starcie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Koszykówkę na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (3)
  • DonZG Zgłoś komentarz
    Jeśli chodzi o 3 mecz i Koszarka... Ci co twierdzą że nie był faulowany, nie znają przepisów... A jeśli chodzi o "trójskok"... Podobnym "trójskokiem" popisał się Wiśniewski w
    Czytaj całość
    ostatnim meczu i jakoś sędziowie też nie zagwizdali... Ale oczywiście dym będzie tylko o Koszarka, bo on wykonywał akcję decydującą o wszystkim!