W tym artykule dowiesz się o:
Rok 2004
Dwight Howard Wybrany przez Orlando Magic (obecnie Houston Rockets) Średnie w debiutanckim sezonie: 11,9 punktu i 10 zbiórek
Howard to bez wątpienia gracz, którego wybór z numerem jeden był trafiony. Z miejsca stał się liderem Orlando i poprowadził nawet drużynę z Florydy do finału NBA w sezonie 2008/09. Do pełni szczęścia brakuje mu tylko mistrzowskiego pierścienia i dlatego po przygodzie z Orlando trafił do Los Angeles Lakers, a stamtąd do Rakiet gdzie stworzył bardzo groźny duet z Jamesem Hardenem. Trzykrotnie wybierany obrońcą sezonu w NBA, ośmiokrotnie zagrał w Meczu Gwiazd, a także ma w dorobku złoty medal olimpijski z Pekinu w 2008. Do kompletu brakuje tylko mistrzostwa NBA.
Rok 2005
Andrew Bogut Wybrany przez Milwaukee Bucks (obecnie Golden State Warriors) Średnie w debiutanckim sezonie: 9,3 punktu i 6,9 zbiórki
Bogut w 2005 roku zdystansował w drafcie takich zawodników jak: Chris Paul czy Deron Williams, którzy dziś są o klasę lepszymi zawodnikami niż Australijczyk. Bogut jest graczem solidnym, ale to wszystko co można o nim napisać. Nie ma większego wpływu na wynik drużyny i wydaje się, że z biegiem czasu Bucks mogą żałować, że nie skusili się na Paula lub Williamsa wokół których można było budować drużynę do walki o mistrzostwo NBA. Bogut gra na równym poziomie w Warriors, ale gwiazdą wielkiego formatu już nigdy się nie stanie. Co ciekawe w drafcie z 57 numerem wybrany został Marcin Gortat.
Rok 2006
Andrea Bargnani Wybrany przez Toronto Raptors (obecnie New York Knicks) Średnie w debiutanckim sezonie: 11,5 punktu i 3,9 zbiórki
Bargnani został pierwszym Europejczykiem w historii draftu NBA wybranym z jedynką. Włoski podkoszowy był liderem Raptors, ale marzył o czymś więcej niż tylko grze w play-off. Po przenosinach do Knicks nie zdołał nawet awansować do fazy play-off. Od trzech sezonów regularnie nękany przez kontuzji przez co nie może pokazać pełni swoich możliwości. Przez ostatni rok gry w Nowym Jorku wystąpił zaledwie w 42 meczach.
Rok 2007
Greg Oden Wybrany przez Portland Trail Blazers (obecnie Miami Heat) Średnie w debiutanckim sezonie: 8,5 punktu i 6,8 zbiórki
Oden to chyba najbardziej pechowy gracz w lidze NBA. Wybrany z jedynką środkowy pierwszej kontuzji doznał już w swoim debiutanckim meczu. Do tej pory w NBA rozegrał tylko 104 mecze. Ostatnio pomocną dłoń wyciągnęli do niego działacze z Miami, ale tam grał raczej marginalną rolę. Ciężko stwierdzić jak rozwinęłaby się jego kariera gdyby nie prześladujące go kontuzje, ale jedno jest pewne - działacze Blazers plują sobie w brodę, że nie wybrali z jedynką Kevina Duranta...
Rok 2008
Derrick Rose Wybrany przez Chicago Bulls Średnie w debiutanckim sezonie: 17 punktów i 6,3 asysty
Draft w 2008 był jednym z lepiej obsadzonych w ostatnich latach. Rose, który trafił do Byków stał się osobą, wokół której zaczęto budować drużynę marząc o nawiązaniu do sukcesów z lat 90. Rozgrywający Uniwersytetu z Memphis szybko zyskał status gwiazdy, ale przez ostatnie dwa sezony więcej czasu spędził w gabinetach lekarskich niż na parkiecie. Na szczęście gwiazdor Byków wraca już do pełnej sprawności i nawet ma zagrać na MŚ w Hiszpanii. Oprócz Rose'a w drafcie znaleźli się m.in.: Russell Westbrook, Kevin Love czy O.J. Mayo.
Rok 2009
Blake Griffin Wybrany przez Los Angeles Clippers Średnie w debiutanckim sezonie: 22,5 punktu i 12 zbiórek
Blake Griffin dla drużyny z Los Angeles jest bezcenny. Skrzydłowy już w pierwszym sezonie notował dwucyfrowe zdobycze, a w drugim swoim sezonie wprowadził drużynę Clippers do play-off. Obecnie razem z Paulem tworzy duet, który sieje popłoch w lidze. Griffin jest obecnie chyba najefektowniej grającym zawodnikiem w lidze, a w 2011 roku wygrał konkurs wsadów NBA. O dobrym wyborze Clippers świadczy fakt, że Griffina wybrano najlepszym debiutantem roku.
Rok 2010
John Wall Wybrany przez Washington Wizards Średnie w debiutanckim sezonie: 16,4 punktu i 8,3 asysty
Rozgrywający z Wizards nie miał za dużej konkurencji do wyboru z numerem pierwszym. Z roku na rok czyni stałe postępy i już teraz jest jednym z trzech najlepszych rozgrywających w lidze. Powiedzieć coś o tym może Marcin Gortat, który na co dzień występuje w jednej drużynie z Wall'em. Ten sezon był przełomowy zarówno dla samego gracza jak i Czarodziejów i miejmy nadzieję, że jeśli Gortat zostanie w Waszyngtonie to w przyszłym roku zagrają o jeszcze wyższe cele. Ciekawostką jest fakt, że z 21 numerem wybrany został obecny gracz Stelmetu Zielona Góra - Craig Brackins.
Rok 2011
Kyrie Irving Wybrany przez Cleveland Cavaliers Średnie w debiutanckim sezonie: 18,5 punktu i 5,4 asysty
W pierwszej dziesiątce draftu 2011 roku znalazło się aż 5 graczy spoza USA. Z jedyną wybrany został Irving, który cały sezon poprzedzający draft leczył kontuzję. Irving jest graczem dużego kalibru czego dał już dowód w pierwszym sezonie wygrywając nagrodę dla najlepszego debiutanta. W tym roku po raz pierwszy wystąpił w Meczu Gwiazd, a rok wcześniej wygrał konkurs rzutów za 3 punkty. Wróży mu się wielką przyszłość, ale Cavaliers muszą zapewnić mu odpowiednich partnerów, bo w pojedynkę może tylko wykręcać jeszcze lepsze statystyki, ale bez większego efektu na wynik zespołu.
Rok 2012
Anthony Davis Wybrany przez New Orleans Pelicans Średnie w debiutanckim sezonie: 13,5 punktu i 8,1 zbiórki
Z jedynką drużyna z Nowego Orleanu wybrała Davis'a, który zwyciężył pierwszą dywizję NCAA, a sam został wybrany mianem MVP. Tuż po wyborze zagrał z reprezentacją USA na Olimpiadzie w Londynie wygrywając złoty medal. Davis w swoim drugim sezonie zrobił ogromny progres i jest materiałem na środkowego, który może zdominować całą ligę. Coraz skuteczniejszy i znakomicie broniący, a przed nim dopiero trzeci sezon gry na zawodowych parkietach.
Rok 2013
Anthony Bennett Wybrany przez Cleveland Cavaliers Średnie w debiutanckim sezonie: 4,2 punktu i 3 zbiórki
Wybór Bennetta można opisać tylko jednym słowem - nieporozumienie. Żaden inny gracz w ostatnich 10 latach nie notował tak fatalnych statystyk w swoim pierwszym sezonie. Do tej pory nie wiadomo co skłoniło Cavaliers do wyboru silnego skrzydłowego z numerem jeden. Na pocieszenie drużyna z Cleveland ma w tym roku pierwszy wybór w drafcie i należy trzymać kciuki żeby tym razem trafili z wyborem.