W tym artykule dowiesz się o:
A.J. Walton (Asseco Gdynia) [1] - 32 min, 16 pkt, 11 as, 7 zb
Z kolejki na kolejkę rozkręca się amerykański playmaker Asseco Gdynia, który w zeszłym sezonie był objawieniem rozgrywek. Walton w niedzielę otarł się o triple-double, notując w wygranym meczu ze Stelmetem Zielona Góra 16 punktów, 11 asyst i siedem zbiórek. Kto by pomyślał, że po nieco ponad miesiącu rozgrywek o duecie Walton - Filip Matczak będzie mówić cała liga?!
Tony Taylor (PGE Turów Zgorzelec) [1] - 31 min, 20 pkt (7/9 z gry), 5 zb, 4 as
Od początku sezonu Taylor grał poniżej oczekiwań, nie wliczając w to meczu przeciwko outsiderowi z Tarnobrzega. Amerykański obwodowy obudził się w bardzo ważnym spotkaniu przeciwko Rosie Radom, gdzie PGE Turów przez 30 minut toczył wyrównany bój z rywalem. Dopiero kapitalny zryw w ostatniej kwarcie dał mistrzom Polski sukces. Taylor w tej kwarcie zdobył 10 ze swoich 20 punktów, dokładając do swojego dorobku również pięć zbiórek i cztery asysty.
Grzegorz Surmacz (Anwil Włocławek) [1] - 18 min, 23 pkt (6/7 za trzy), 8 zb
Anwil w końcu zwycięski! Włocławianie po kapitalnej drugiej połowie pokonali na wyjeździe Polpharmę Starogard Gdański i odbili się od ligowego dna. Rottweilery do wygranej niespodziewanie poprowadził Grzegorz Surmacz, który tego dnia miał niesamowity instynkt strzelecki. Wychowany w Kanadzie polski skrzydłowy trafił sześć z siedmiu rzutów za trzy punkty, zdobywając w sumie 23 oczka. Dodatkowo Surmacz zapisał na swoim koncie również osiem zbiórek.
Darrell Harris (King Wilki Morskie Szczecin) [1] - 30 min, 20 pkt, 12 zb, 2 blk
Bardzo dobrze spisuje się beniaminek ze Szczecina, który w miniony weekend odniósł drugie kolejne zwycięstwo. Tym razem Wilki Morskie okazały się lepsze od Trefla Sopot, a główny udział w tej wygranej miał duet Trevor Releford - Darrell Harris. Ten drugi znów okazał się dominatorem strefy podkoszowej, notując drugie w sezonie double-double. 20 punktów, 12 zbiórek oraz dwa bloki to potwierdzenie świetnej formy Harrisa na początku sezonu.
Ovidijus Galdikas (Asseco Gdynia) [2] - 31 min, 11 pkt, 16 zb, 6 blk
Można już śmiało powiedzieć, że potężny Litwin to jeden z najlepszych (jeśli nie najlepszy obecnie) center w Tauron Basket Lidze. Galdikas zanotował niesamowity progres i jest w chwili obecnej postrachem wszystkich rywali, którzy zapędzają się w strefę podkoszową. Jego 217 centymetrów pozwala notować wiele zbiórek, ale też blokować masę rzutów. W spotkaniu ze Stelmetem Galdikas skompletował już drugie w tym sezonie double-double, notując 11 punktów, 16 zbiórek i aż sześć bloków.