W tym artykule dowiesz się o:
Bryon Allen (Wikana Start Lublin) - 2 punkty, zbiórka, asysta, 2 faule, 5 strat, eval -12
Co tu wiele mówić, indywidualnie nie było w tym sezonie gorszego występu. Tak ujemnego evalu nie pamiętamy. Allen zagrał beznadziejnie, pudłując aż 11 z 12 rzutów z gry (0/8 za 3!). Do tego popełniał jeszcze straty. Nic dziwnego, że lublinianie nie mieli wiele do powiedzenia w starciu ze Śląskiem.
Filip Matczak (Asseco Gdynia) - 2 punkty, zbióka, asysta, 4 faule, eval -1
Gdynianie są bardzo nieobliczalni. Podobnie jak Filip Matczak, który potrafi zagrać świetne spotkanie przeciwko mocnemu rywalowi i fatalne przeciwko słabemu. W starciu z Polpharmą Polak wypadł zdecydowanie poniżej możliwości, mając ogromne problemy w ofensywie i nie pomagając w żaden sposób swojej drużynie.
Rodney Green (King Wilki Morskie Szczecin) - punkt, 2 zbiórki, 4 asysty, 2 faule, 2 straty, eval -4
Wilki Morskie zostały znokautowane, a kilku graczy wypadło koszmarnie. Jednych z był niewątpliwie Amerykanin, który nie tylko nie trafił żadnego rzutu z gry (0/8). Co prawda rozdał 4 asysty, ale w ten sposób nie zdołał wymazać błędów. Zwłaszcza że szczecinianie byli o klasę gorsi od swojego przeciwnika.
Qyntel Woods (AZS Koszalin) - 8 punktów, 4 zbiórki, asysta, 3 straty 3 przechwyty, eval 3
Chyba nikt nie spodziewał się, że mistrz tak znokautuje AZS. To efekt tego, że niektórzy czołowi zawodnicy zawiedli. Na pewno więcej można było oczekiwać od Qyntela Woodsa. Amerykanin był aktywny, ale w ofensywie wiele rzeczy mu nie wychodziło. Po prostu nie był liderem, którym jest zazwyczaj, stąd też jego obecność na naszej liście.
Uros Nikolic (King Wilki Morskie Szczecin) - 6 punktów, 3 zbiórki, 5 fauli, eval 2
Akurat z wyborem środkowego mieliśmy ogromny problem. W minionej kolejce nikt nie rozczarował do takiego stopnia, aby był pewniakiem. Ostatecznie postawiliśmy na Serba, który rozegrał kiepskie spotkanie i miał spory udział w porażce swojej ekipy z Rosą.
Trener: Mihailo Uvalin (King Wilki Morskie Szczecin)
Mieliśmy nadspodziewanie wielki wybór. Zawiodło przecież Asseco, AZS został znokautowany, ale chyba największego upokorzenia doznali zawodnicy ze Szczecina. W trakcie sezonu dokonano wielu roszad, zmieniono również szkoleniowca, ale... poprawy nie ma. Poza tym Rosa Radom to jednak nie ten poziom co PGE Turów. Dlatego też ostatecznie postawiliśmy na Uvalina, który odpowiada za wyniki beniaminka.