Wideoprzegląd tygodnia: Niesamowity, koszykarski eksperyment, jak ubierają się koszykarze NBA?

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Ciekawy i niecodzienny eksperyment koszykarski, a także moda w NBA - to i wiele innych wydarzeń w naszym wideoprzeglądzie tygodnia.

W tym artykule dowiesz się o:

1
/ 10

Zawodnicy, którzy występują na co dzień na parkietach ligi NBA, nie zawsze chodzą w dresach. Czasami, a może nawet częściej niż tylko czasami, lubią założyć też modny garnitur czy koszulę.

2
/ 10

Hakeem Olajuwon i Dikembe Mutombo mają już swoje lata i dawno zapomnieli jak gra się w koszykówkę? Nic z tego. Tego po prostu się nie zapomina. Zobaczcie sami!

3
/ 10

Kobe Bryant nie ogranicza się tylko do koszykarskiego świata i lubi spotykać się z gwiazdami innych dyscyplin sportowych. Tym razem lider Los Angeles Lakers przyszedł na trening piłkarzy FC Barcelony.

4
/ 10

Czy można grać w koszykówkę bez piłki? Okazuje się, że można. Wydaje się jednak, że ci zawodnicy aż za mocno wczuli się w rolę. Warto zobaczyć to nagranie.

5
/ 10

Czasami na koszykówkę warto spojrzeć w innym świetle. Ta dyscyplina jest bowiem wyjątkowo. Takie ewolucje powietrzne, jak te powyżej, po prostu chce się oglądać.

6
/ 10

Koszykówka nie dla wszystkich oznacza to samo - piłka, parkiet i zawodnicy. Niektórzy lubią eksperymentować. Takich doświadczeń z basketem nie przeprowadził jeszcze chyba nikt.

7
/ 10

Co ma ze sobą wspólnego piłka do rugby i koszykówka? Z tego nagrania wynika, że wiele. Nie da się jednak ukryć, że do powodzenia tej akcji zwyczajnie potrzebne było szczęście.

8
/ 10

A powyżej ciąg dalszy podobnych trików. Stopień trudności tej akcji był jednak jeszcze wyższy. Tym bardziej należą się brawa dla jej wykonawcy.

9
/ 10

A teraz trochę humoru, choć uprzedzamy, do łez to nagranie nikogo na pewno nie doprowadzi. W koszykówce trzeba pamiętać o tym, że umiejętności techniczne to nie wszystko.

10
/ 10

Czy taki był cel tego chłopca? Trudno powiedzieć, ale autorka nagrania była wyraźnie zaskoczona powodzeniem akcji. Nie ukrywajmy jednak - kolokwialnie mówiąc, to był fuks.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)